PO zmienia zdanie w spr. uchodźców
Szef klubu PO Sławomir Neumann jest zdania, że uchodźcom, czy imigrantom należy pomagać, ale poza granicami Polski - w obozach lub miejscach, gdzie najłatwiej będzie im się zasymilować. Takie też stanowisko - jak podkreślił polityk PO - powinna prezentować premier Beata Szydło.
09.05.2017 | aktual.: 10.05.2017 01:12
Sławomir Neumann podtrzymał to, co wcześniej powiedział w TVP INFO szef PO Grzegorz Schetyna. - Jestem za tym, żeby nie przyjeżdżali do Polski - stwierdził lider Platformy pytany czy jest za przyjęciem uchodźców do Polski.
Dwa lata temu to ówczesny rząd Ewy Kopacz zaakceptował unijną decyzję o podziale 120 tys. uchodźców, docierających do Europy. Polsce miało przypaść ponad 6 tys. uchodźców.
Szef klubu PO podkreślił, że decyzja sprzed dwóch lat o relokacji 120 tysięcy uchodźców, nie została zrealizowana przez Unię. - Nie było żadnego potem podziału i zaczynają się negocjacje od nowa - ocenił Neumann, blisko współpracownik Schetyny.
- Dzisiaj uważamy, że powinniśmy pomagać uchodźcom, imigrantom - legalnym i nielegalnym - w miejscach, w których mają najłatwiej do asymilacji, także w obozach, które są w krajach przygranicznych, albo wręcz w odsyłaniu nielegalnych imigrantów, którzy nie są uchodźcami z terenów wojennych, tylko imigrantami ekonomicznymi - powiedział Neumann.
Zaznaczył jednak, że musi być to uzgodnione w ramach strategii całej Unii Europejskiej.
Zdaniem szefa klubu PO, właśnie takie stanowisko powinna prezentować teraz premier Beata Szydło. - Jeśli pada pytanie jakie stanowisko negocjacyjne powinna mieć dzisiaj Polska w nowej debacie o relokacji uchodźców, imigrantów, to mówimy, że powinniśmy pomagać im poza granicami Polski. I od tego powinniśmy zacząć nasze negocjacje - powiedział Neumann.
Pytany dlaczego uchodźcy nie powinni trafić do naszego kraju, polityk przekonywał, że trzeba zagwarantować bezpieczeństwo Polski. - Jeżeli będzie to decyzja rządu i Unii Europejskiej o przyjmowaniu jakichkolwiek kwot, liczby uchodźców, to rząd będzie musiał zabezpieczyć, zagwarantować, że będą to osoby, które nie stwarzają niebezpieczeństwa w Polsce. Tak było wtedy i tak musi być teraz - podkreślił Neumann.