"Po trzech miesiącach rządów PiS państwo nie może działać"
Lider PO Jan Rokita powiedział, że
wydarzenia w Sejmie pokazują, iż państwo po trzech miesiącach
rządów PiS znalazło się w "stanie dysfunkcjonalnym" i nie jest w
stanie skutecznie działać.
W środę wieczorem w Sejmie wspólnymi siłami opozycja doprowadziła do przyjęcia wniosku, który otwiera drogę do przeprowadzenia głosowania nad ustawą budżetową w najbliższą sobotę. Doszło do tego pod nieobecność na sali marszałka Sejmu Marka Jurka (PiS), kiedy obrady prowadził wicemarszałek Marek Kotlinowski (LPR).
Wcześniej do głosowania nad takim wnioskiem nie dopuścił Jurek. Opozycja uznała, że nie poddając pod głosowanie wniosków formalnych, marszałek złamał regulamin i złożyła wnioski o odwołanie go. W czwartek rano po wznowieniu obrad, na wniosek PiS, w Sejmie ogłoszono przerwę do godz. 14.
Państwo po trzech miesiącach rządów PiS znalazło się w stanie dysfunkcjonalnym, nie jest w stanie skutecznie funkcjonować. To jest bardzo zła wiadomość dla Polski i bardzo zły moment dla Polski - powiedział Rokita dziennikarzom w Sejmie.
Jego zdaniem, w Polsce mamy do czynienia z głębokim kryzysem instytucji parlamentu, u którego źródeł - jak ocenił - leży złamanie w środę prawa przez marszałka Marka Jurka.
Sytuacja, w której marszałek próbuje uniemożliwić uchwalenie budżetu w terminie konstytucyjnym, jest sytuacją bezprecedensową, wywołała potworne zamieszanie oraz kryzys instytucji publicznej - podkreślił lider PO.