Po morderstwie w Łodzi PiS chce kontrolować Internet
Prawdopodobnie w przyszły wtorek PiS złoży wniosek o powołanie parlamentarnego zespołu ds. monitorowania internetu, m.in. portali politycznych. - Czas powiedzieć "stop" i przerwać ten spektakl negatywnych emocji ze strony polityków - powiedział poseł PiS Mak Kraczkowski. Poseł Andrzej Jaworski przyznał, że dotąd posłowie PiS przymykali oko na negatywne treści, ale po łódzkim zabójstwie postanowili reagować. Zapowiedział, że po znalezieniu obelżywych lub niebezpiecznych treści posłowie PiS będą zgłaszać to do organów ścigania i sprawdzać co dzieje się dalej.
22.10.2010 | aktual.: 22.10.2010 18:03
Szefem zespołu ma zostać poseł PiS Andrzej Jaworski. Poseł powiedział, że do zespołu wejdą - oprócz niego - trzej inni posłowie PiS: Maks Kraczkowski, Tomasz Latos oraz Zbigniew Kozak. Do zespołu mogą dołączyć parlamentarzyści innych partii.
Jak mówił poseł Kraczkowski, geneza powołania zespołu jest "oczywista". Wyjaśnił, że jest to nawiązanie do tragicznych wydarzeń w łódzkim biurze PiS. 62-letni Ryszard C. zastrzelił tam Marka Rosiaka, asystenta europosła PiS Janusza Wojciechowskiego, strzelił też do 39-letniego asystenta posła Jarosława Jagiełły - Pawła Kowalskiego, a potem ciężko ranił go nożem.
Kraczkowski wyjaśnił, że w sieci pojawia się często zarzewie konfliktu nawet na skalę społeczną. Zdaniem posła, w Polsce jest potrzeba ożywienia debaty publicznej, ale jest też konieczność zastąpienia języka obelgi, szyderstwa i niechęci możliwie merytoryczną rozmową.
- Czas powiedzieć "stop" i przerwać ten zupełnie niezrozumiały z punktu widzenia społecznego spektakl negatywnych emocji ze strony polityków - podkreślił Kraczkowski.
Z kolei Jaworski mówił, że w ramach zespołu, posłowie PiS wraz z grupą wolontariuszy - internautów, którzy chcą współpracować z zespołem - będą "bardzo skrupulatnie filtrować" treści w internecie. Jak dodał, jeśli dojdzie do podejrzenia popełnienia przestępstwa poprzez wzywanie do określonych zachowań, zespół nie tylko powiadomi o tym organy ścigania, ale także będzie sprawdzał, co dalej dzieje się ze sprawą. Jaworski przyznał, że dotąd posłowie PiS przymykali oko na negatywne treści ale po łódzkim zabójstwie postanowili reagować
Poseł PiS zaprezentował profil PO na portalu społecznościowym Facebook. Jaworski wskazał na jeden z obrazków i znajdujące się tam napisy: "Ha! Posłowie PiS chcą, aby w święta wszyscy Polacy obowiązkowo powywieszali flagi"; "A Polacy ciągle zamiast flag chcą wywieszać posłów PiS". - Jest to żarcik, ale jakiż niewybredny - skomentował. Jak zaznaczył, posłowie PiS już wcześniej informowali o rysunku, pisała o tym także jedna z gazet. - Do dziś na oficjalnej stronie PO ten żart się znajduje - dodał.
- Oczywiście może ktoś powiedzieć, że jest to zdjęcie umieszczone od fanów PO. Ale każdy, kto ma dostęp do internetu, kto zna się na informatyce, wie doskonale, że tego typu zdjęcie, tego typu wpisy, można usunąć w ciągu kilku sekund - podkreślił.- Mamy prośbę, aby tego typu treści przestały się pojawiały - apelował Jaworski.
Wiceprzewodnicząca Klubu Parlamentarnego PO Małgorzata Kidawa-Błońska uważa jednak, że zaglądanie do internetowego śmietnika nie jest właściwym zajęciem dla posłów i szkoda na to czasu. Posłanka nie wykluczyła jednak, że znajdą się posłowie PO, których inicjatywa PiS zainteresuje.