PolitykaPO i Nowoczesna: projekt ustawy o statusie sędziów TK to "kneblowanie" sędziów

PO i Nowoczesna: projekt ustawy o statusie sędziów TK to "kneblowanie" sędziów

• Projekt ustawy o statusie sędziów TK, autorstwa PiS, to "bubel prawny", "knebel" na sędziów TK i rodzaj "politycznej smyczy", na której będą trzymani sędziowie - ocenili posłowie PO oraz Nowoczesnej
• Konferencje PO i Nowoczesnej zostały zorganizowane przed zaplanowanym na godz. 14 posiedzeniem sejmowej komisji sprawiedliwości, która zajęła się projektem ustawy o statusie sędziów TK

PO i Nowoczesna: projekt ustawy o statusie sędziów TK to "kneblowanie" sędziów
Źródło zdjęć: © PAP | Jakub Kamiński

17.10.2016 | aktual.: 17.10.2016 17:13

Były minister sprawiedliwości Borys Budka (PO) ocenił, że projekt ustawy o statusie sędziów TK, to "pseudonaprawa" Trybunału przez Prawo i Sprawiedliwość oraz próba "kneblowania" sędziów Trybunału.

- Platforma do upadłego będzie bronić polskich sądów, przed ingerencją PiS. Będziemy bronić Trybunału Konstytucyjnego i jego niezależności, dlatego, że jest to fundament trójpodziału władzy. Poseł Jarosław Kaczyński nie ma żadnego prawa, aby ten fundament próbować demolować - podkreślił Budka.

Poseł PO zapowiedział, że Platforma będzie chciała wykreślić z projektu wszystkie zapisy, "godzące w niezawisłość sędziowską". - Jesteśmy przygotowani na to, aby każdą niekonstytucyjną ustawę, niezwłocznie po jej opublikowaniu, skarżyć w Trybunale Konstytucyjnym, bo to jedyna metoda, aby pokazać Polakom, jak bardzo PiS narusza polską konstytucję i jak bardzo kieruje nasz kraj w obłęd prawny - zadeklarował Budka.

Zdaniem posła PO Arkadiusza Myrchy, projekt ustawy o statusie sędziów Trybunału, to "bubel prawny, który stanowi pretekst, aby wprowadzać narzędzia atakujące i kneblujące działalność sędziów Trybunału". Jak podkreślił, PiS, kolejny raz próbuje wprowadzać rozwiązania niekonstytucyjne.

- Zapisy w projekcie ustawy mają być też uderzeniem w byłych już sędziów Trybunału, którzy w swoich wypowiedziach krytykują obecne działania PiS, w stosunku do Trybunału - przekonywał Myrcha. Jak dodał, wprowadzenie jawności oświadczeń majątkowych sędziów Trybunału, to "wprowadzenie kolejnego narzędzia, mającego stanowić nacisk na sędziów Trybunału".

Gasiuk-Pihowicz: to będzie narzędzie do zastraszania

W podobnym tonie wypowiadała się posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz, która oceniła, że projekt ustawy o statusie sędziów TK, "ma stanowić rodzaj politycznej smyczy, na której będą trzymani sędziowie TK". - To będzie narzędzie do zastraszania, wywierania nacisków na sędziów Trybunału - mówiła posłanka Nowoczesnej na poniedziałkowym briefingu w Sejmie.

Gasiuk-Pihowicz podkreśliła, że projekt zawiera szereg rozwiązań, które budzą wątpliwości Nowoczesnej. - To przede wszystkim ustawa, która chce "boczną furtką" wprowadzić do Trybunału Konstytucyjnego trzech nielegalnie wybranych sędziów. Jest to ustawa, która w sposób niekonstytucyjny przerywa dziewięcioletnią kadencję sędziów TK, z uwagi na przekroczenie 70 roku życia przez poszczególnych sędziów - wskazała. - To ustawa, która zawiera liczne niedoróbki prawne, powtórzenia - dodała posłanka.

Zwróciła uwagę, że nowe regulacje mają ograniczyć aktywność publiczną sędziów TK w stanie spoczynku. - Państwo polskie nie będzie już korzystało z dorobku, doświadczenia i olbrzymiej wiedzy nabytej podczas orzekania przez członków TK. Ci ludzie będą skazani na wieczną cenzurę - stwierdziła posłanka Nowoczesnej.

Gasiuk-Pihowicz zapowiedziała, że jej ugrupowanie nie będzie składać poprawek do projektu tej ustawy. - Nie będziemy zgłaszali żadnych poprawek. Projekt tej ustawy powinien zostać odrzucony jeszcze w pierwszym czytaniu. Ona nie wprowadza żadnych dobrych rozwiązań - podkreśliła. - Ta ustawa w 70 proc. powiela przepisy uregulowane w konstytucji, czy też w innych ustawach. Widzimy tę ustawę jako środek nacisku, wywierania presji na sędziów TK - dodała.

Co zakłada projekt?

6 października Sejm nie zgodził się na odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy o statusie sędziów TK, autorstwa PiS. W poniedziałek sejmowa komisja sprawiedliwości zajmuje się projektem ustawy o statusie sędziów TK.

Poselski projekt zawiera przepisy określające m.in. prawa i obowiązki sędziów TK, sprawy immunitetu, nietykalności osobistej, odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów. Propozycja zakłada jawność oświadczeń majątkowych sędziów TK i barierę wieku 70 lat dla sędziego TK. Według PiS projekt służy autorytetowi i bezstronności TK; zdaniem opozycji jest "bublem prawnym" i "kolejną próbą rozpętania wojny wokół TK".

Projekt wprowadza jawność oświadczeń majątkowych sędziów Trybunału. Mają one być składane co roku - do 31 marca - i publikowane w Biuletynie Informacji Publicznej TK. Ponadto sędziowie mają składać jawne oświadczenia o działalności gospodarczej małżonka; też do publikacji w biuletynie. Niewykonanie tego obowiązku oznacza zrzeczenie się funkcji sędziego.

Zapisano też, że sędzia nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej niedającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Nie może też podejmować dodatkowego zatrudnienia, z wyjątkiem zatrudnienia w charakterze pracownika naukowo-dydaktycznego, dydaktycznego lub naukowego u jednego pracodawcy (dziś nie ma takiego ograniczenia - przyp. red.), w łącznym wymiarze nieprzekraczającym pełnego wymiaru czasu pracy pracowników zatrudnionych w takim charakterze, o ile nie utrudnia to pełnienia obowiązków sędziego Trybunału.

Według projektu, sędzia TK przechodzi w stan spoczynku po zakończeniu kadencji lub po osiągnięciu 70. roku życia (dziś nie ma takiej bariery) - chyba że na pół roku przed ukończeniem 70. roku życia złoży prezesowi Trybunału zaświadczenie lekarza, że jest zdolny ze względu na stan zdrowia do dalszego pełnienia obowiązków.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (199)