Plotka na korytarzach Sejmu. "Myślałem, że to scenariusz science-fiction"
Politycy PiS w nieoficjalnych rozmowach nie wykluczają protestów, jeśli Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie zostaną w środę wpuszczeni na salę plenarną. Ale to nie jedyna strategia PiS, o której słychać na korytarzach Sejmu. - Ja słyszę inną plotkę od tygodnia, która nasila się, narasta, w którą mam wrażenie włącza się też prezydent. To znaczy w plotkę mówiącą, że "tak czy siak, rozwiążemy ten parlament" - mówił w programie "Tłit" wicepremier i minister cyfryzacji z Lewicy Krzysztof Gawkowski. Wskazał, że w tej kwestii istotne są dwie rzeczy: decyzja izby Sądu Najwyższego o prawomocności procesu wyborczego oraz kwestie budżetowe. - Myślałem, że to jest scenariusz science-fiction, że prezydent nie będzie się starał blokować budżetu. Ale jak zablokował, zawetował ustawę okołobudżetową, to może też budżetową - mówił. Na uwagę Pawła Pawłowskiego, że prezydent nie może zawetować budżetu, Gawkowski przekonuje, że może ją przesłać do Trybunału Konstytucyjnego. - To powoduje lukę konstytucyjną, z której PiS może chcieć skorzystać - mówił.