Platforma atakuje Biedronia: "Co zrobiłeś z aferą pedofilską w Słupsku?"
"Robert naprawdę? Ciągle szukasz zaczepki? Nawet w takiej kwestii chcesz dzielić?" - napisał do Roberta Biedronia przewodniczący klubu PO Sławomir Neumann. Odpowiedział w ten sposób na zarzuty, o bierność ws. walki z pedofilią w czasach, gdy rządziła Platforma.
14.05.2019 | aktual.: 14.05.2019 06:24
Lider PO Grzegorz Schetyna stwierdził w poniedziałek, że nie może być ulgi dla duchownych, którzy dopuścili się pedofilii.
Jego słowa były szeroko komentowane. Odniósł się do nich m.in. lider Wiosny Robert Biedroń.
"Grzegorz Schetyna zapowiada rozliczenie pedofilii wśród księży. Czekam i pytam. Ilu księży-pedofili skazano w latach 2007-2015 (kiedy rządziła Platforma i PSL - red.)?" - zapytał Biedroń.
"Udowodnijcie wreszcie, co jest ważniejsze dla Platformy. Poparcie Kościoła i kilka punktów procentowych w sondażach czy godność ofiar i dobro dzieci?" - dodał.
Na uwagę ze strony Biedronia zareagował przewodniczący klubu parlamentarnego PO Sławomir Neumann.
"Robert naprawdę? Ciągle szukasz zaczepki? Nawet w takiej kwestii chcesz dzielić? Może przypomnisz co sam zrobiłeś z aferą pedofilską w Słupskim Ośrodku Kultury?" - napisał poseł Platformy.
Dodał również link, w którym lokalna prasa opisywała, że gdy Słupskiem rządził Robert Biedroń, w miejskiej instytucji kultury dochodziło do dramatu. Paweł K., będąc instruktorem tańca popełnił wówczas dziewięć przestępstw, w tym pięć o charakterze seksualnym na szkodę czterech małoletnich kursantek. Biedroń, jako ówczesny prezydent miasta, miał nie wykazywać wystarczającego zainteresowania sprawą. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
W poniedziałek o aferę pedofilką w Słupsku Biedroń został zapytany m.in. w TVN. - Podjąłem bardzo ważne decyzje, jakie powinno się podejmować: natychmiast zawiesiłem tego faceta i wysłałem dokumenty do prokuratury - stwierdził.