Rosjanin aresztowany. Francuzi znaleźli w jego domu mocne dowody
Rosjanin jest podejrzany o próbę zakłócenia igrzysk olimpijskich w Paryżu, które mają się rozpocząć 26 lipca - donoszą francuskie media. Śledztwo dotyczy przekazywania informacji wywiadowczych obcemu mocarstwu w celu podżegania do wrogości we Francji.
Paryska prokuratura aresztowała we wtorek (23 lipca) 40-letniego Rosjanina, podejrzanego o planowanie działań mogących zdestabilizować igrzyska olimpijskie - podała francuska agencja prasowa AFP. "Le Parisien" potwierdził te doniesienia.
Rosjanin planował "destabilizację" igrzysk olimpijskich
Tego samego dnia wszczęte zostało dochodzenie w sprawie "współpracy z obcym mocarstwem w celu podżegania do wrogości we Francji". Przestępstwo to zagrożone jest karą 30 lat pozbawienia wolności.
Śledztwo zostało wszczęte po zleconym przez francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przeszukaniu w mieszkaniu Rosjanina, w wyniku którego - jak podają tamtejsze media - ujawniono i zabezpieczono dowody na działalność przestępczą obcokrajowca (planowanie ataku podczas igrzysk).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szczegóły śledztwa, jak i planu Rosjanina nie są znane. Wiadomo jedynie, że sprawą nie zajmuje się wydział prokuratury ds. zwalczaniu terroryzmu.
- Francuskie MSW przeprowadziło ponad milion dochodzeń administracyjnych (dot. m.in. sportowców, trenerów, dziennikarzy, wolontariuszy, ochroniarzy, lokalnych mieszkańców), w wyniku czego 4360 osobom odmówiono wstępu na Igrzyska, uznając ich za potencjalnie niebezpiecznych - powiedział we wtorek szef MSW Gerald Darmanin w wywiadzie dla Paris Match.
Bliscy współpracownicy ministra poinformowały w niedzielę agencję AFP, że 880 osób odmówiono w związku z podejrzeniami o "ingerencję zagraniczną".
Źródło: "Le Parisien", France24