Plan ratowania finansów publicznych według SLD-UP

Jeden z liderów koalicji SLD-UP, Marek Borowski, po rozmowach z PSL dotyczących planu ratowania finansów publicznych ponownie podtrzymał maksymalną wielkość deficytu budżetowego ustalonego na przyszły rok. Jego zdaniem, nieprzekraczalna granica deficytu powinna wynosić 40 mln złotych.

Borowski powiedział, że SLD-UP zyskała poparcie PSL w krytyce budżetu obecnego rządu. Dodał, że kwestia, która w rozmowach czwartkowych nie została rozstrzygnięta, to wprowadzenie podatku importowego w przyszłym roku, co zaplanował ustępujący rząd. Według projektu budżetu 5-procentowy podatek w 2002 roku miał przynieść 11,5 mld zł dodatkowych dochodów.

Wcześniej ministerstwo finansów proponowało podniesienie stawek VAT zamiast wprowadzenia podatku importowego. Podatek ten zdaniem PSL poprawi warunki funkcjonowania podmiotów krajowych, które opierają się na surowcach krajowych, zwiększy aktywność gospodarczą i będzie chronił przed wzrostem importu i pogorszeniem salda bilansu płatniczego w przypadku szybszego rozwoju gospodarczego - powiedział Borowski.

Borowski dodał, że widzi możliwość i konieczność obniżki stóp procentowych dla realizacji polityki rządu. Według koalicji, taka obniżka jest nie tylko konieczna, ale i możliwa. Będziemy oczekiwali pozytywnej reakcji od RPP na tego rodzaju działania - stwierdził polityk SLD.

Borowski podtrzymał też wcześniejsze wypowiedzi Marka Belki, kandydata SLD-UP na ministra finansów dotyczące metod prowadzenia prywatyzacji, zgodne z koncepcjami polityka SLD Wiesława Kaczmarka, który był ministrem prywatyzacji za czasów koalicji SLD-PSL w latach 1993-97. Polityka prywatyzacyjna nie powinna być oparta na maksymalizacji dochodów budżetowych, ale powinna być oparta na restrukturyzacji, modernizacji aparatu wytwórczego, na tworzeniu miejsc pracy - powiedział Borowski, dodając: W związku z tym przychody budżetu mogą być relatywnie niższe, niż w przypadku gwałtownej wyprzedaży, którą obserwujemy w tym rządzie. To powoduje, ze finansowanie tego deficytu przychodami z prywatyzacji może być relatywnie mniejsze i ogranicza możliwości zwiększania tego deficytu.

Odchodzący gabinet w projekcie budżetu zaplanował na przyszły rok 10,8 mld zł przychodów z prywatyzacji, wobec 18 mld zł planowanych na ten rok, które jednak najprawdopodobniej nie zostaną wykonane.(kar)

Wybrane dla Ciebie
"Śmiertelny cios" Żurka. Ziobro krytykuje ministra sprawiedliwości
"Śmiertelny cios" Żurka. Ziobro krytykuje ministra sprawiedliwości
Prokuratura wciąż bada sprawę ochrony Antoniego Macierewicza przez Żandarmerię Wojskową
Prokuratura wciąż bada sprawę ochrony Antoniego Macierewicza przez Żandarmerię Wojskową
IPN bez prezesa. Kandydatów jest wielu, wybór nie będzie prosty
IPN bez prezesa. Kandydatów jest wielu, wybór nie będzie prosty
Śmierć na plebanii. Rodzina domaga się prawdy
Śmierć na plebanii. Rodzina domaga się prawdy
Fala komentarzy. Politycy PiS reagują na rajd Mejzy
Fala komentarzy. Politycy PiS reagują na rajd Mejzy
2-latek w piżamie na ruchliwej ulicy. Policja pokazuje nagranie
2-latek w piżamie na ruchliwej ulicy. Policja pokazuje nagranie
Konfederacja dogada się z PiS? Tusk: to przypomina raczej wojnę
Konfederacja dogada się z PiS? Tusk: to przypomina raczej wojnę
Pozostało 11 dni. Platforma Obywatelska znika ze sceny politycznej
Pozostało 11 dni. Platforma Obywatelska znika ze sceny politycznej
Sikorski: nie jest tak, że Rosja zawsze wygrywa
Sikorski: nie jest tak, że Rosja zawsze wygrywa
Makabra na plaży w Saunton Sands. Szczątki w piasku koło sauny
Makabra na plaży w Saunton Sands. Szczątki w piasku koło sauny
Tomahawki dla Ukrainy? Eksperci ocenili, ile Kijów może ich dostać
Tomahawki dla Ukrainy? Eksperci ocenili, ile Kijów może ich dostać
Katastrofalne straty Rosji. Brytyjski wywiad podał dane
Katastrofalne straty Rosji. Brytyjski wywiad podał dane