Plama trujących chemikaliów dotarła do Chabarowska
Płynąca Amurem plama substancji chemicznych, w tym benzenu, powstała na skutek wybuchu w chińskich zakładach chemicznych w mieście Jilin, dotarła rano do Chabarowska - podała agencja AFP powołując się na laboratorium Rosyjskiej Akademii Nauk.
22.12.2005 11:10
Władze liczącego 580 tysięcy mieszkańców Chabarowska od wielu dni apelowały o spokój i zapewniały, że poradzą sobie z sytuacją. W mieście jak dotychczas nie ma oznak paniki.
Wyciek trujących substancji do rzeki Sungari, które dotarły do Amuru, nastąpił 13 listopada. Do wody, według chińskich danych, przedostało się 100 ton toksycznego benzenu.
Plama trujących chemikaliów, której czoło dotarło do Chabarowska, rozciąga się obecnie, jak podała agencja RIA-Nowosti, na długość 190 km.
Cytowany przez rosyjskie agencje przedstawiciel Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Władimir Popow poinformował, że koncentracja trujących substancji jest znacznie poniżej dopuszczalnych norm.
Władze Chabarowska nie przewidują odłączeń wody. Konsekwencje zanieczyszczenia rzeki będą jednak długotrwałe - podał przedstawiciel władz przypominając o tym, że nie należy spożywać ryb złowionych w Amurze.