Plac Piłsudskiego wróci do Warszawy. Co dalej z pomnikiem smoleńskim?
Warszawski ratusz chce odzyskać plac Piłsudskiego i przejąć go na własność. W 2017 został on przekazany w zarząd wojewodzie mazowieckiemu przez PiS. Taka forma ponownego przejęcia placu miałaby zabezpieczyć stolicę przed ewentualnymi zakusami władz centralnych w przyszłości.
08.01.2024 13:28
Wraca temat Placu Piłsudskiego, który 10 dnia każdego miesiąca, gdzie każdego miesiąca politycy PiS obchodzą tzw. miesięcznice smoleńskie. W 2017 roku decyzją ówczesnego ministera infrastruktury Andrzeja Adamczyka, teren - należący w większości do Skarbu Państwa, ale zarządzany przez miasto stołeczne - został przekazany wojewodzie mazowieckiemu Zdzisławowi Sipierze z PiS. Stało się tak na wniosek samego przedstawiciela rządu w terenie. Teraz temat placu wraca.
Zobacz także
Na przejętym przez wojewodę terenie stanął Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku w Warszawie - to właśnie pod nim politycy PiS składają symboliczne wieńce.
- Chodzi o pryncypia. Nie może być tak, że władza centralna odbiera miastu jego prawa. W przypadku placu Piłsudskiego robiono to tylko po to, żeby Jarosław Kaczyński mógł nakazać ustawienie tam pomników brata i smoleńskiego, decydować, kiedy będą tam ustawiane barierki. To miał być ich teren - mówi Daniel Łaga, radny Śródmieścia z KO w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teren ma wrócić więc do miasta.- Plac Piłsudskiego prawdopodobnie wróci do zarządzania tam, gdzie powinien być, czyli do samorządu terytorialnego. To jest kwestia do uzgodnienia pomiędzy nowym wojewodą i prezydentem Rafałem Trzaskowskim - zadeklarował w czwartek poseł KO Bogdan Zdrojewski w Radiu ZET.
"GW" podaje, że "ratusz nie tylko chce przejąć w zarząd plac, ale też stać się jego formalnym właścicielem".
Co dalej z pomnikiem smoleńskim?
Co stanie się zatem z pomnikiem? - Ewentualne decyzje dotyczące jego zagospodarowania będziemy podejmować po zakończeniu procedury powiatyzacji, jeśli zarząd nad tą nieruchomością zostanie powierzony miastu - mówi Jakub Leduchowski, rzecznik stołecznego ratusza.
Zobacz także
Nie będzie to jednak proste. Teren, na którym stoi monument należy do Dowództwa Garnizonu Warszawa. Jest też chroniony specustawą o odbudowie pałacu Saskiego, a do jej zmiany potrzebna jest zgoda prezydenta Andrzeja Dudy - wskazuje gazeta.