PiS zmienia kodeks wyborczy. PKW alarmuje: Oczekujemy realizacji praw wyborczych
- Oświadczenie w sprawie wyborów wydaliśmy z powodu nadzwyczajnej sytuacji, jaką mamy teraz w kraju. Przewodniczący troszczy się o życie i zdrowie Polaków – mówi rzecznik prasowy Państwowej Komisji Wyborczej, Tomasz Grzelewski.
Szef Państwowej Komisji Wyborczej i sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego, Sylwester Marciniak zwrócił się do wszystkich organów władzy i komitetów wyborczych o porozumienie w sprawie wyborów. Mając na uwadze ogłoszony w kraju stan epidemii zaapelował o "współdziałanie z uwzględnieniem zdrowia i życia wyborców, jak i dobra Rzeczypospolitej Polskiej".
Takie stanowisko szef PKW wydał w piątek - tuż po zakończeniu przyjmowania zgłoszeń kandydatów na prezydenta. I jeszcze zanim PiS w nocy z piątku na sobotę zgłosił zmiany w kodeksie wyborczym. Chodzi o możliwość korespondencyjnego głosowania dla wszystkich osób przebywających w kwarantannie lub izolacji. Ale też dla tych, które ukończyły 60. rok życia.
Wybory prezydenckie 2020. Szef PKW: Oczekujemy realizacji praw wyborczych
W komunikacie PKW informuje m.in. o tym, że do połowy marca wpłynęło 40 zawiadomień o utworzeniu komitetów wyborczych kandydatów na prezydenta, z których pięciu komisja odmówiła przyjęcia zgłoszenia. Powołanych zostało 49 okręgowych komisji wyborczych, zgłoszono w sumie 19. kandydatów.
A potem zwraca uwagę na to, że zgodnie z konstytucją wybory nie mogą się odbyć tylko w przypadku wprowadzenia stanu nadzwyczajnego w kraju, a także w ciągu 90 dni po jego zakończeniu. "Decyzję o wprowadzeniu jednego z konstytucyjnie opisanych stanów nadzwyczajnych mogą podjąć wyłącznie organy państwa upoważnione do tego w Konstytucji RP" - pisze Sylwester Marciniak.
I zaznacza: "PKW oczekuje, że podjęte rozstrzygnięcia będą gwarantowały możliwość rzeczywistej realizacji konstytucyjnych praw wyborczych obywateli".
Wybory prezydenckie 2020. Członek PKW: Zwracamy uwagę na wyjątkową sytuację
Do tej pory szef PKW Sylwester Marciniak nie wypowiadał się oficjalnie w sprawie wyborów. Jeden z członków PKW Liwiusz Laska mówił nam pod koniec zeszłego tygodnia, że komisja dostrzega problem coraz większej liczby zakażeń koronawirusem w Polsce, a przeprowadzanie wyborów w trakcie epidemii jest niebezpieczne. Jednak jako organ PKW musi działać w granicach prawa i przestrzegać kalendarza wyborczego.
- Komisja zajęta jest liczeniem głosów złożonych w związku z rekordową liczbą zgłoszeń kandydatów na urząd prezydenta. Podejmujemy też działania zwiększające możliwość pracy zdalnej - mówi nam po wydaniu oświadczenia jeden z członków PKW - Jako organ odpowiadamy za przeprowadzenie wyborów, dlatego zwróciliśmy się do władzy, aby zasygnalizować sytuację. Wydaliśmy oficjalne stanowisko również ze względu na obywateli. Cytowanie słów przewodniczącego Sylwestra Marciniaka przez media, wskazuje, że było na nie duże oczekiwanie społeczne - dodaje.
O powód wydania oświadczenia zapytaliśmy też rzecznika prasowego PKW, Tomasza Grzelewskiego. - Oświadczenie wydaliśmy z powodu nadzwyczajnej sytuacji, jaką mamy teraz w kraju. Przewodniczący troszczy się o życie i zdrowie Polaków – mówi Grzelewski.
Wybory w cieniu koronanwirusa. Stan nadzwyczajny
Aby wybory się nie odbyły rząd musiałby ogłosić z powodu epidemii koronawirusa stan klęski żywiołowej albo stan wyjątkowy. PiS nie chce jednak wprowadzić stanu nadzwyczajnego. Do tej pory wprowadził jedynie ograniczenia dla obywateli.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl