PiS: zakazano używania słowa "ludobójstwo"
PiS chce ujawnienia dokumentacji dotyczącej prac polsko-rosyjskiej grupy ds. trudnych. Politycy PiS powiedzieli w środę, że dotarły do nich informacje, jakoby w grupie uzgodniono, by np. w odniesieniu do sprawy katyńskiej nie używać określenia ludobójstwo. Zaprzecza temu członek tej grupy prof. Wojciech Majerski.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że istnieją "pośrednie przesłanki w wypowiedziach pewnych osób, np. z rodzin katyńskich", że istnieje porozumienie w ramach grupy ds. trudnych co do nieużywania w wypowiedziach oficjalnych "niektórych określeń odnoszących się do Katynia i innych zbrodni sowieckich".
W przesłanym później komunikacie rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak napisał, że o tym, jakoby w ramach prac grupy dochodziło do ustaleń wymuszających na stronie polskiej nieużywanie terminu ludobójstwo w odniesieniu do Katynia, mówiła m.in. Izabela Skąpska, sekretarz Rady Federacji Rodzin Katyńskich.
- Jest to absolutna nieprawda, wierutne kłamstwo, nic takiego Grupa ds. trudnych nie ustalała - powiedział prof. Materski. - Mało tego, w żadnej innej sprawie żadnych kwestii niemerytorycznych - o charakterze technicznym, propagandowym, manipulacyjnym - nigdy nie ustalaliśmy - podkreślił.
J.Kaczyński mówił o sprawie prac polsko-rosyjskiej grupy ds trudnych w kontekście przyjętej w środę przez Sejm uchwały ws. rocznicy zbrodni katyńskiej, która określa ją jako zbrodnię "noszącą znamiona ludobójstwa".
- Poszliśmy na daleko idący kompromis - powiedział J.Kaczyński. - Nasza zgoda na tę uchwałę nie oznacza w żadnym wypadku zgody na jakieś - w tej chwili mogę jeszcze powiedzieć rzekome, bo nie mamy pełnej informacji w tej sprawie - porozumienia w ramach komisji ds. wspólnych o tym, że się jakichś słów nie używa - podkreślił.
- W żadnym razie nie należy traktować naszej zgody na aklamacyjne przyjęcie tej uchwały jako zgody na to, że my mamy mieć tu w Polsce jakieś ograniczenia co do określeń odnoszących się do Katynia i innych zbrodni sowieckich - dodał. - Nie przyjmujemy tu żadnych ograniczeń. Dla nas ta uchwała jest jednoznaczna - "znamiona ludobójstwa" to oznacza, że Katyń był ludobójstwem - podkreślił szef PiS.
Czytaj więcej: czym jest ludobójstwo.
Z kolei Błaszczak poinformował, że we wtorek klub PiS złożył do marszałka Sejmu wniosek o zwołanie posiedzenia Konwentu Seniorów z udziałem ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego oraz przewodniczącego ze strony polskiej Grupy ds trudnych Adama D. Rotfelda. Celem - według PiS - miało być "ujawnienie informacji dotyczących prac polsko-rosyjskiej Grupy do spraw trudnych".
"Ujawnienie rezultatów działań Grupy do spraw trudnych jest istotne również w kontekście informacji sugerujących, że podczas prac tej grupy dochodziło do ustaleń, które, w jakikolwiek sposób, wymuszałyby na Polsce nie używanie terminu "ludobójstwo" w kontekście zbrodni katyńskiej. O takich faktach mówiła m.in. Pani Izabela Skąpska, sekretarz Rady Federacji Rodzin Katyńskich" - napisał Błaszczak w komunikacie.
Rzecznik klubu PiS dodał, że marszałek Bronisław Komorowski nie zgodził się na zwołanie takiego posiedzenia Konwentu Seniorów i skierował wniosek PiS do komisji spraw zagranicznych. - Unikanie przez marszałka tematu, który dotyczy prac polsko-rosyjskiej Grupy do spraw trudnych jest zupełnie niezrozumiałe - uważa Błaszczak.
Polityk PiS zapowiedział też, że jego klub będzie domagał się ujawnienia całej dokumentacji dotyczącej prac polsko-rosyjskiej grupy do spraw trudnych.
Również w środę oświadczenie w tej sprawie wydał szef klubu PiS Przemysław Gosiewski. Także on uznał za "niepokojące" sugestie jakoby podczas obrad grupy d. trudnych "dochodziło do ustaleń, które (...) wymuszałyby na Polsce nieużywanie terminu "ludobójstwo" w kontekście zbrodni katyńskiej".