PiS wie już, kim zastąpić Wassermanna
PiS proponuje, by poseł Andrzej Dera zastąpił w hazardowej komisji śledczej tragicznie zmarłego Zbigniewa Wassermanna - poinformował rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak. Jeszcze w środę klub złoży w tej sprawie wniosek do marszałka sejmu.
Zdaniem Błaszczaka Dera, który zasiada również w innej komisji śledczej - badającej okoliczności śmierci Krzysztofa Olewnika - jest doświadczonym śledczym. - Jest osobą przygotowaną do pracy w komisji śledczej i ma doświadczenie - powiedział rzecznik klubu PiS.
Sam Andrzej Dera zadeklarował, że swojej pracy będzie się wzorował na pośle Zbigniewie Wassermannie. - Nie jestem generalnie człowiekiem agresywnym. Spróbuję - choć wiem, że jest to praktycznie niewykonalnym zadaniem - zastąpić pana Wassermanna. Przez rok miałem zaszczyt pracować z nim w komisji ds. okoliczności śmierci Krzysztofa Olewnika, dużo się od niego nauczyłem. Będę próbował merytorycznie, ale też jeżeli chodzi o sposób zadawania pytań, "być bliżej" posła Wassermanna. Na nim się będę wzorował - powiedział Dera.
Polityk PiS zapowiada, że po pierwsze zajmie się czytaniem materiałów: stenogramów z przesłuchań świadków, analiz służb i innych informacji, którymi dysponują śledczy badający aferę hazardową.
Dera jest zdania, że do końca czerwca powinna zakończyć prace komisja ds. zbadania okoliczności śmierci Krzysztofa Olewnika, w której on zasiada, co umożliwi mu pełne zaangażowanie się w nowe zadanie.
Komisja ds. afery hazardowej nieformalnie zawiesiła swoje prace do 7 lipca.
Zasiadająca w komisji hazardowej posłanka PiS Beata Kempa powiedziała, że Dera jest rekomendowany do komisji hazardowej ze względu na swoje kompetencje i doświadczenie. Podkreśliła, że praca Dery w komisji badającej okoliczności śmierci Krzysztofa Olewnika, dobiega końca, a ze względu na zawieszenie sejmowego śledztwa w sprawie afery hazardowej poseł PiS będzie miał czas, by spokojnie zapoznać się z materiałami dotyczącymi tej sprawy.
- Rozpatrywaliśmy tę sprawę i to kolidować nie będzie - zapewnia Kempa.
Przedstawiciele innych klubów parlamentarnych deklarują, że nie będą zgłaszać zastrzeżeń do kandydatury Dery. Przewodniczący komisji Mirosław Sekuła (PO) powiedział, że klub PO szanuje decyzję PiS i ją poprze. - Bardzo się cieszę. Andrzej Dera to sprawny, merytoryczny poseł. Jesteśmy na końcówce prac, więc do komisji musi trafić ktoś, kto się w miarę szybko przekopie przez te wszystkie materiały i będzie w stanie temu merytorycznie podołać - podkreślił Sekuła.
Jego zdaniem, Dera już wcześniej interesował się pracami komisji hazardowej, gdyż w klubie PiS pracował w tzw. grupie wsparcia merytorycznego dla śledczych - Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermanna. - Tak więc to nie jest człowiek, który nic nie wie o komisji hazardowej - dodał Sekuła.
Także wiceprzewodniczący komisji Bartosz Arłukowicz (Lewica) chwali decyzję PiS o wystawieniu kandydatury Dery. - Poseł Dera jest człowiekiem o dużej wiedzy w tym temacie. Wielokrotnie brał udział w posiedzeniach hazardowej komisji śledczej jako obserwator. Pozostaje mi tylko się cieszyć, że przyjdzie mi rzetelnie i merytorycznie współpracować z posłem Derą, a nie toczyć zaciekłe walki polityczne na przykład z posłem Macierewiczem - powiedział Arłukowicz.
Franciszek Stefaniuk (PSL) powiedział, że jego klub także nie będzie zgłaszał żadnych zastrzeżeń do kandydatury Dery. Jak dodał, jest to suwerenna decyzja PiS i PSL ją uszanuje.
Prawdopodobnie głosowanie ws. uzupełnienia składu komisji hazardowej odbędzie się w piątek rano. Sekuła powiedział, że jeśli Dera uzyska poparcie posłów, to natychmiast po wyborze stanie się pełnoprawnym członkiem komisji i będzie miał wgląd we wszystkie jej materiały.