PiS szuka rozwiązania, by jednak opublikować wyrok Trybunału Konstytucyjnego?
Partia rządząca chciałaby z twarzą wyjść z konfliktu wokół Trybunału Konstytucyjnego - wynika z ustaleń Wirtualnej Polski. Sposobem na wyjście z kłopotu, ale bez wizerunkowej straty, mogłaby być zmiana ustawy o aktach normatywnych. - Jest to jeden z luźno rozważanych scenariuszy - mówi WP jeden z ważnych polityków PiS. Zgodnie z ewentualną nową ustawą, o publikacji orzeczeń decydowałyby zarządzenie prezesa TK, a nie - jak dotychczas - decyzja Prezesa Rady Ministrów. - Pewnie jak jest dyskusja, to się różne pomysły pojawiają - stwierdził, poproszony o komentarz na temat nieoficjalnych doniesień, poseł PiS Jacek Sasin.
07.04.2016 16:35
Sasin nawiązał do prac komisji ekspertów powołanej przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, która bada raport Komisji Weneckiej. Ta, po zbadaniu przyjętej przez PiS ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, wskazała na to, że "osłabianie efektywności Trybunału podważy demokrację, prawa człowieka i rządy prawa" w Polsce.
- Chciałbym, żeby rozwiązanie tego problemu miało charakter systemowy - powiedział WP były minister sprawiedliwości Borys Budka. - Jeśli PiS zdecydowałoby się na to, by wyroki Trybunału były publikowane na polecenie prezesa TK, a nie Prezesa Rady Ministrów, byłoby to zgodne z Konstytucją, wpisałoby się w zasadę trójpodziału władzy, a Jarosławowi Kaczyńskiemu pozwoliłoby wyjść z twarzą z tego konstytucyjnego pata - ocenił Budka.
Jacek Sasin przyznał jednak, że nie jest entuzjastą zmiany ustawy o aktach normatywnych. - Może w normalnej sytuacji takie rozwiązanie byłoby do przyjęcia, ale jeśli ono ma służyć temu, żeby opublikować jako wyrok TK coś, co nie ma znamion takiego wyroku, to nie jest to dobra droga - wyjaśnił Jacek Sasin.
Swoją propozycję rozwiązania problemu z TK złożył ruch Kukiz'15. Jest tożsama z omawianą wyżej możliwością. "Trybunał Konstytucyjny niezwłocznie publikuje własne orzeczenia. Tryb i formę publikacji określa uchwała Trybunału Konstytucyjnego" - głosi proponowany zapis. Klub Kukiz'15 chciałby zmienić w tym zakresie nie ustawę, a Konstytucję. - Ta poprawka, drobna i niepozorna ten spór rozwiązuje definitywnie i zadowala wszystkie strony - stwierdził poseł Jacek Wilk.
Poprawka miałaby być dopisana do nowelizacji ustawy zasadniczej, którą już zgłosili posłowie ruchu Pawła Kukiza. Przewidują one m. in. wybór sędziów TK większością 2/3, zwiększenie składu TK z 15 do 18 członków oraz badanie zgodności z konstytucją ustawy o TK przez Sąd Najwyższy. W projekcie zmian w Konstytucji znalazł się również zapis mówiący o tym, że kadencja sędziów TK wybranych przed dniem wejścia w życie tej ustawy wygasa w ciągu 60 dni. W ich miejsce mają zostać powołani nowi sędziowie. Propozycji klubu Kukiz'15 nie mówi "nie" np. senator PiS Jan Maria Jackowski.
Premier Beata Szydło odmawia publikacji w Dzienniku Ustaw orzeczenia Trybunału, który na początku marca uznał, że nowelizacja ustawy o TK przeprowadzona przez PiS jest niezgodna z Konstytucją. O publikację orzeczenia apeluje też Komisja Wenecka i Komisja Europejska. Politycy PiS powtarzają, że nie mogą tego zrobić, bo jest jedynie opinią części sędziów Trybunału i opublikowanie jej byłoby niezgodne z prawem.