PiS skreśliło Szydło? Jasny głos z partii
- W wyborach prezydenckich PiS postawi na mężczyznę - stwierdził Rafał Bochenek w rozmowie "Dziennikiem Gazetą Prawną". Potwierdza tym samym wcześniejsze nieoficjalne ustalenia, że Beata Szydło wypadła z wyścigu o fotel prezydencki.
Były rzecznik rządu PiS podkreślił, że wybory prezydenckie są niezwykle ważne dla Prawa i Sprawiedliwości. Rafał Bochenek w rozmowie z DGP podkreślił, że partia pracuje nad wyborem kandydata, który mógłby liczyć na poparcie większości Polaków.
- Jest kilku bardzo poważnych kandydatów rozważanych. Analizujemy wszystkie "za" i "przeciw" poszczególnych kandydatur, a na koniec decyzję podejmie kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości, włącznie z prezesem Jarosławem Kaczyńskim - mówił Bochenek.
Poseł przyznał, że w trudnych czasach Polacy mają tendencję do popierania mężczyzn na stanowiskach kierowniczych. - Rzeczywiście, jest taki kierunek, żeby postawić na mężczyznę. Z uwagi chociażby na całą geopolitykę. Jest paradygmat wykuty w podświadomości Polaków, mówią o tym badania socjologiczne, że w trudnych sytuacjach, które wymagają wyzwań, w czasach niepewności, ludzie na stanowiskach kierowniczych chętniej stawiają mężczyzn - stwierdził polityk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co gdyby nie komisja? "Nie dowiedzielibyśmy się o Kaczyńskim"
Koniec marzeń o Pałacu?
Już w połowie lipca dziennikarz Wirtualnej Polski Michał Wróblewski nieoficjalnie ustalił, że Jarosław Kaczyński nie przewiduje wystawienia w wyborach prezydenckich kobiety.
O braku poparcia dla ewentualnej kandydatury Beaty Szydło miały przesądzić nie tylko badania dotyczące większego poparcia dla mężczyzn w czasach kryzysowych, ale również słabnące notowania byłej premier w partii oraz jej uwikłanie w rozgrywki różnych frakcji PiS-u.
Kto będzie kandydatem?
Pierwsza lista nieoficjalnych kandydatów Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta pojawiła się w drugiej połowie czerwca. Jak dowiedziała się nieoficjalnie Wirtualna Polska, na liście są m.in. nazwiska byłego premiera Mateusza Morawieckiego, byłego kandydata na prezydenta Warszawy i przyszłego europosła Tobiasza Bocheńskiego, prezydenta Stalowej Woli Lucjusza Nadbereżnego, prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Karola Nawrockiego, byłego ministra rozwoju Piotra Nowaka oraz posłów: Andrzeja Śliwki, Zbigniewa Boguckiego i Waldemara Budy.
Kolejną listę opublikował w czwartek "Newsweek". Według ustaleń gazety na liście znaleźli się: były premier Mateusz Morawiecki, były szef MON Mariusz Błaszczak, były wiceszef MS Patryk Jaki, były szef MEN Przemysław Czarnek, a także Tobiasz Bocheński (europoseł PiS i były kandydat partii na prezydenta Warszawy), Karol Nawrocki (prezes IPN), Zbigniew Bogucki (poseł PiS i były wojewoda) oraz Waldemar Buda (europoseł PiS i były minister rozwoju). "Newsweek" zaznacza, że na liście mogą się pojawić jeszcze 1-2 nazwiska.
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna", WP Wiadomości