PiS: sejm powinien przyjąć uchwałę ws. GMO
PiS uważa, że sejm powinien przyjąć uchwałę stwierdzającą m.in., że Polska jest strefą wolną od Genetycznie Modyfikowanych Organizmów. Projekt uchwały trafił do marszałka sejmu - poinformował Jan Szyszko (PiS).
15.03.2012 | aktual.: 15.03.2012 12:25
"Sejm RP wzywa rząd do niezwłocznego podjęcia energicznych działań zmierzających do poinformowania Komisji Europejskiej i wszystkich państw Unii Europejskiej, że Polska, zgodnie z obowiązującym prawem i obecną wiedzą naukową, jest i ma pełne prawo być w przyszłości, strefą wolną od Genetycznie Modyfikowanych Organizmów w zakresie hodowli roślin i zwierząt" - brzmi fragment uchwały autorstwa posłów PiS.
W projekcie uchwały znajduje się też stwierdzenie, że działania "części biurokracji Komisji Europejskiej" i "nacisk grup biznesu", zmierzające do otwarcia Polski na GMO, łamią prawo międzynarodowe.
"Polska to unikatowy kraj pod względem zasobów przyrodniczych, a GMO może to zniszczyć" - podkreślił Szyszko podczas konferencji prasowej w Sejmie.
Poseł Dariusz Bąk zapowiedział, że klub PiS złoży wniosek o wysłuchanie publiczne dotyczące projektu ustawy o nasiennictwie.
Rząd na początku marca pozytywnie zaopiniował prezydencki projekt ustawy o nasiennictwie, z wyjątkiem przepisów zakazujących m.in. rejestracji roślin genetycznie zmodyfikowanych, gdyż - jak informował CIR - wprowadzenie ich w życie naraziłoby Polskę na kary ze strony UE.
Rząd podkreślił, że zapisane w prezydenckim projekcie przepisy zakazujące rejestracji GMO oraz obrotu materiałem siewnym tych odmian są sprzeczne z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości UE z lipca 2009 r. Trybunał, po rozpatrzeniu skargi Komisji Wspólnot Europejskich na Polskę, stwierdził, że zakazując swobodnego obrotu materiałem siewnym odmian genetycznie zmodyfikowanych oraz wpisu odmian genetycznie zmodyfikowanych do krajowego rejestru odmian - Polska naruszyła obowiązujące prawo unijne.
W opinii rządu, wprowadzenie proponowanych w projekcie prezydenckim zakazów mogłoby także skutkować odpowiedzialnością odszkodowawczą Skarbu Państwa. Chodzi o to, że podmioty indywidualne, które wskutek naruszenia prawa wspólnotowego poniosły straty, mogłyby wystąpić z roszczeniami odszkodowawczymi do państwa polskiego - wyjaśniło CIR.
Centrum przypomniało też, że rząd ma mieć prawo w drodze rozporządzenia zakazać stosowania nasion określonych odmian, kierując się ich nieprzydatnością do uprawy w Polsce lub koniecznością uniknięcia zagrożeń dla zdrowia ludzi, zwierząt, roślin i środowiska. CIR podkreśla też, że ministerstwo rolnictwa przygotowało projekt rozporządzenia ws. zakazu stosowania materiału siewnego odmian genetycznie zmodyfikowanych, który będzie jeszcze przedmiotem dalszych prac.
Prezydencki projekt jest już po pierwszym czytaniu w Sejmie. Ma on zastąpić obecnie obowiązującą ustawę z 2003 r. Zakłada jednak, że nadal mają obowiązywać przepisy o zakazie wpisu odmian genetycznie modyfikowanych do krajowego rejestru, obowiązek dołączenia do wniosku o wpis do krajowego rejestru oświadczenia, że odmiana nie jest GMO, oraz zakaz dopuszczenia do obrotu na terytorium Polski materiału siewnego odmian genetycznie zmodyfikowanych.
Projekt ten powstał po tym, gdy Bronisław Komorowski zawetował z powodu niezgodności z prawem unijnym, ustawę o nasiennictwie uchwaloną przez Sejm 1 lipca 2011 r.