PiS podniesie ceny benzyny? Szydło zapomniała o tym projekcie
Sejm zajmie się dziś projektem PiS o Funduszu Dróg Samorządowych. Po jego uchwaleniu ceny benzyny mogą wzrosnąć nawet o 25 groszy na litrze. Partia Jarosława Kaczyńskiego broni swojej inicjatywy. Politycy najwyraźniej zapomnieli, że pięć lat temu, za rządów PO, postulowali obniżenie cen paliw. Złożyli nawet w Sejmie projekt w tej sprawie.
12.07.2017 | aktual.: 12.07.2017 10:57
W 2012 r. PiS było w opozycji. Cena za litr benzyny sięgała wówczas niemal sześciu złotych. Partia Jarosława Kaczyńskiego przygotowała projekt ustawy, który obniżał podatek akcyzowy - o 2 grosze za litr gazu i o 5 groszy za litr benzyny. - Jest to możliwe panie premierze. Proszę przeczytać nasze projekty i je wdrożyć – apelowała wówczas Beata Szydło, organizując konferencję prasową z Mariuszem Błaszczakiem przy stacji benzynowej.
Dzisiaj do stacji benzynowych politycy partii rządzącej w świetle kamer się nie zbliżają. Wszystko przez projekt, którym ma się zająć Sejm. PiS forsuje zmiany w ustawie o Funduszu Dróg Samorządowych. Jeśli propozycja wejdzie w życie, ceny paliwa mogą wzrosnąć nawet o 25 groszy na litrze.
Co się zmieniło, że PiS tak drastycznie zmieniło zdanie i zamiast obniżać cenę paliwa, chce doprowadzić do jej wzrostu? – Sytuacja się zmienia. Są nowe wyzwania, koncepcje – ucina wiceszefowa sejmowej komisji finansów z PiS Gabriela Masłowska. I dodaje: - Ale poczekajmy na dyskusję, ta koncepcja może się jeszcze zmienić.
Propozycja PiS wywołała falę krytyki także w środowisku prawicowym. Projekt krytykują zwolennicy "dobrej zmiany", blogerzy i publicyści. – Mam wrażenie, że PiS ma odruch, żeby strasznie pomóc tej opozycji, ona taka biedna niemrawa. Co za geniusz wymyślił tę opłatę paliwową? Jeśli to nie agent, to jest to coś niewiarygodnego – mówił Rafał Ziemkiewicz w Telewizji Republika.
Projekt ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych trafił do Sejmu w ubiegłym tygodniu. Fundusz ma dawać pieniądze na budowę nowych dróg lokalnych w naszym kraju.Skąd się te pieniądze wezmą? Z naszych kieszeni. Paliwo ma zdrożeć aż o 25 groszy na litrze.