Chwila słabości, która się może zdarzyć każdemu
Jednostkowy przypadek, a właściwie chwila słabości przytrafiła się kiedyś także Krzysztofowi Grzegorkowi.
- Chwila słabości, która się może zdarzyć każdemu. To chyba było koło godziny 3 w nocy, więc jest to po moim czasie pracy. Przykro mi. Mogę tylko przeprosić. Żyję w permanentnym stresie od około pół roku. Cóż więcej komentować. Pod wpływem alkoholu nie poruszałem się po Sejmie, nie brałem udziału w pracach. Jest mi szalenie przykro - tłumaczył się reporterce RMF FM poseł Platformy Obywatelskiej po tym, jak do mediów trafiło jego zdjęcie (Grzegorek leży na podłodze hotelu sejmowego).