Nie wstał do hymnu. PiS oburzone zachowaniem ministra
Zachowanie ministra Bartłomieja Sienkiewicza oburzyło posłów PiS. Polityk KO nie wstał, gdy posłowie PiS zaśpiewali hymn narodowy w geście solidarności z Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości w geście solidarności z Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem odśpiewali w Sejmie hymn. Jedynym, który nie wstał do hymnu, był minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz. Jego zachowanie oburzyło posłów PiS.
Oburzenie w PiS. Sienkiewicz zabrał głos
"Skandaliczne zachowanie! Gdy w Sejmie rozbrzmiał Mazurek Dąbrowskiego, pułkownik minister Sienkiewicz nie wstał i ostentacyjnie siedział przez cały hymn" - napisał poseł PiS Radosław Fogiel.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Sejm śpiewa hymn Polski. Sienkiewicz siedzi. Niech się przyzwyczaja, będzie siedział" - napisał Andrzej Śliwka z PiS.
"PiS to jest jednak sprawna opozycja - nie przejęli jeszcze władzy, a minister Sienkiewicz już siedzi" - ironizował Dawid Rydzek z TVN24.
"Donald Tusk hymn zainicjowany przez posłów PiS śpiewa najgłośniej" - zauważyła Dominika Długosz z "Newsweeka".
Minister wytłumaczył się w sieci ze swojego zachowania.
"Hymn śpiewany przez PiS w Sejmie jako argument za wypuszczeniem prawomocnie skazanych panów Kamińskiego i Wąsika. Specjaliści od szargania świętości" - napisał Bartłomiej Sienkiewicz.
Gorąca debata w Sejmie
Kilka minut trwało skandowanie na rzecz Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Na sali sejmowej pojawiły się żony skazanych prawomocnie posłów. - Uwolnić posłów - krzyczeli członkowie Prawa i Sprawiedliwości. Marszałek Szymon Hołownia ogłosił wtedy przerwę.