PiS kusi PSL. Spytali wszystkich posłów o ich decyzję
PiS w trakcie kampanii wyborczej cały czas atakowało PSL. Zmiana podejścia nastąpiła, kiedy po wyborach okazało się, że to koniec samodzielnych rządów Prawa i Sprawiedliwości, a jedynym ratunkiem dla rządzących może być nowy koalicjant. W programach TVP i z ust polityków PiS padają sugestie, że być może znajdą się posłowie PSL, którzy przejdą na stronę PiS. Czy rzeczywiście?
Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że nikt z PiS się z nim nawet nie kontaktował
- Gdyby nigdy nie powstało PiS i nie byłbym jego członkiem, to pewnie bym rozważał funkcjonowanie w takiej partii jak PSL - stwierdził w środę Przemysław Czarnek na antenie Polsat News.
Ministrowi rządu PiS odpowiedział rzecznik PSL Miłosz Motyka. "Żeby wstąpić do PSL, należy uzyskać rekomendację ze strony dwóch członków partii. Nie znam ani jednej osoby, która by Panu na to pozwoliła" - napisał rzecznik PSL.
Oko do wyborców puszcza także europoseł PiS Dominik Tarczyński. - Wszystko będzie dobrze. Wszystko. Zobaczycie niebawem - napisał na portalu X.
W czwartek do koalicji z KO i Lewicą zniechęcał senatora PSL Jana Filipa Lipickiego pracownik TVP Miłosz Kłeczek. - Chcecie być w koalicji proaborcyjnej? - pytał Kłeczek w TVP Info.
- PSL ma żelazną zasadę, że w kwestiach światopoglądowych każdy parlamentarzysta decyduje z własnym sumieniem - odpowiedział senator PSL Jan Filip Libicki. - Ja nie jestem zwolennikiem liberalizacji prawa aborcyjnego - dodał.
- Panie senatorze, podpisywanie paktu z diabłem to nie jest dobry pomysł - przekonywał poseł PiS Robert Gontarz. Libicki nie dał się jednak przekonać, że lepszym koalicjantem dla PSL będzie PiS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gorzka ocena Konfederacji. Wypunktował, co było złe
Wszyscy posłowie PSL mówią "nie" PiS-owi
Podobnie jak Libicki uważają posłowie PSL. Dziennikarze Onetu zadzwonili do wszystkich nowo wybranych posłów ugrupowania z pytaniem o rozmowy z politykami PiS i o to, jak się na nie zapatrują. Z odpowiedzi wynika, że żadnej koalicji PSL z PiS nie będzie.
- Chyba pan żartuje. Do wyborów szedłem z hasłem: albo Trzecia Droga, albo trzecia kadencja PiS - powiedział Onetowi Adam Dziedzic.
- Nie ma takiej możliwości. Wielokrotnie już o tym mówiliśmy i będziemy to ciągle powtarzać. Nie zawrzemy żadnej koalicji z PiS - stwierdził Krzysztof Hetman.
- Do nich nie dotarło jeszcze, że przegrali te wybory - powiedziała Urszula Pasławska. - Jestem jedną z najlepiej poinformowanych osób i oświadczam, że nie było takich rozmów i nie będzie - dodała.
- Trzymamy się z dala od PiS i chcemy przywrócić w Polsce normalność. U mnie nie mają czego szukać - mówi Onetowi Krzysztof Paszyk.
- Na pytanie o współpracę z PiS mógłbym odpowiedzieć: proszę nas nie obrażać - mówi Ireneusz Raś.
- Never (nigdy - red.) - odpowiedział krótko Piotr Zgorzelski.
Czytaj także:
Źródło: Onet, X, TVP Info
