"Trzaskowski się nie nadaje". Polityk 2025 tłumaczy słowa Hołowni
PiS już chyba próbuje skłócić Szymona Hołownię z Rafałem Trzaskowskim. W poniedziałek były minister, europoseł Waldemar Buda do swojego wpisu dodał nagranie, na którym Hołownia stwierdza, że Trzaskowski nie nadaje się na prezydenta Polski. To nagranie z 2020 roku, z poprzedniej kampanii. Czy coś się od tego czasu zmieniło? - z takim pytaniem Michał Wróblewski, prowadzący program "Tłit" zwrócił się do swojego gościa, Jana Szyszko, wiceministra funduszy i polityki regionalnej z Polski 2050. - Pan europoseł musi mieć bardzo dużo czasu, jeżeli sięga do 2020 roku po nagrania - stwierdził z uśmiechem gość programu. - Wydaje mi się, że jeżeli ktoś kandyduje na prezydenta Polski, to trudno oczekiwać wypowiedzi, które będą zachwalały atrybuty kontrkandydatów. Jeżeli mamy taką diagnozę, z którą i Polska 2050 i Szymon Hołownia się zgadzają, że duopol i polaryzacja, to nie są rzeczy, które służą Polsce, to w sposób naturalny prezydent, który będzie reprezentował którąś ze stron tego duopolu, nie potrafi zmniejszyć polaryzacji społeczeństwa - wyjaśniał wiceminister. - To oznacza, że Trzaskowski nie nadaje się na bycie prezydentem? - dopytywał prowadzący program. - To są ostre słowa, wypowiedziane prawie pięć lat temu. Nie pamiętam dokładnie, jaki był kontekst tej wypowiedzi, natomiast byłoby bardzo dziwne, gdyby ktokolwiek, kto startuje w wyborach powiedział, że Rafał Trzaskowski jest lepszym kandydatem od niego samego. Mnie to absolutnie nie dziwi i nie bulwersuje. To jest wypowiedź z kampanii. Bardzo ostre wypowiedzi widzieliśmy nawet w prawyborach w Koalicji Obywatelskiej, a tam mieliśmy dwóch kandydatów z tej samej partii - odparł polityk Polski 2050. - Jest to ostra wypowiedź, ale jeśli ktoś jest kandydatem niezależnym, to ma prawo do takich ostrych ocen - dodał wiceminister Jan Szyszko.