Trwa ładowanie...

PiS: "Blok z wielkiej płyty jest jak Polska". Kulisy nowego pomysłu sztabu. Opozycja o "odgrzewanym kotlecie"

Podczas gdy PiS postanowiło "budować napięcie" przed konwencją programową 9 września i składać codziennie kolejne obietnice wyborcze, PO czeka i obserwuje. - Cierpliwości. Zaskoczymy was - mówi jeden z czołowych polityków formacji Donalda Tuska, pytany o zbliżające się wydarzenie Koalicji Obywatelskiej w Tarnowie.

Premier Mateusz Morawiecki na tle wielkiej płytyPremier Mateusz Morawiecki na tle wielkiej płytyŹródło: Kancelaria Premiera, fot: Kancelaria Premiera
d3mmuet
d3mmuet

Politycy największej partii opozycyjnej nie wiedzą, co szykuje Donald Tusk i jego najbliższe otoczenie na zbliżającą się konwencję 9 września. Dlatego nie chcą mówić nic o nowym programie ich formacji na wybory parlamentarne. - Cierpliwości - apelują. I liczą na "efekt zaskoczenia".

Nowy pomysł kampanijny PiS

Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło "pierwszy konkret" przed konwencją programową w Końskich: to program "Przyjazne Osiedle" - modernizacja i rewitalizacja osiedli oraz bloków z tzw. wielkiej płyty.

Jak podkreślił Mateusz Morawiecki w opublikowanym spocie na ten temat (takie spoty mają być publikowane codziennie o 7:00), na osiedlach z wielkiej płyty mieszka ponad 8 mln Polaków. - Cała Polska powinna być przyjazna dla ludzi. Nie chcemy lepszych i gorszych dzielnic. Chcemy, by mieszkańcy tych osiedli mieli jak najlepszy standard życia i mieszkania - mówi na nagraniu premier.

d3mmuet

Jak stwierdził, PiS nie chce "podziału na Polskę A i Polskę B". - Sporo tu zrobiliśmy. Teraz chcemy jak najwyższego poziomu życia dla ludzi mieszkających w osiedlach z wielkiej płyty - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dostał zaproszenie z PO. "Wychodzi, robi stand up"

Morawiecki tłumaczył, że program "musi oznaczać przełom dla mieszkańców tych osiedli". I w tym kontekście wymienił "rewitalizację tysięcy bloków, nową termoizolację, nowoczesne windy, nowe parki i miejsca odpoczynku dla rodzin".

d3mmuet

Nie oszczędził krytyki w kierunku przeciwników. - Koniec z dziadostwem i drzwiami sklejonymi taśmą samoprzylepną. Tylko rząd PiS zrealizuje tak ambitny projekt - zakończył, nawiązując do scenki z udziałem Rafała Trzaskowskiego z kampanii samorządowej z 2018 roku.

PiS odkopuje stare pomysły

Skąd pomysł na taki ruch? Po pierwsze - słyszymy w partii rządzącej - propozycja ta "scala wielu wyborców, jest powszechna, łącząca wszystkich".

- Blok z wielkiej płyty to jest symbol Polski. Mieszkają tam wszyscy, od starszych ludzi, przez ludzi w średnim wieku, którzy odziedziczyli mieszkanie lub załapali się na nie jeszcze w latach 90., po młode rodziny, które kupiły mieszkanie na rynku wtórnym lub przejęły lokum po rodzicach. Cały przekrój społeczeństwa. I wszyscy ci ludzie mają podobne problemy wynikające z tego, że ich bloki nie przechodziły modernizacji - tłumaczy polityk PiS.

Po drugie - nie ma w tym ideologii. Tak przynajmniej mówi PiS. To ma być propozycja "namacalna", choć niemożliwa do realizacji w krótkim czasie. Ale oczekiwana.

d3mmuet

Taki właśnie jest zamysł sztabu: przyciągnąć do siebie tym pomysłem zarówno seniorów, jak i młodych. Albo przynajmniej zniechęcić tych drugich do głosowania na opozycję. - To propozycja pozbawiona ideologii. Nastawiona na ludzi, którzy o polityce myślą jak o praktycznym załatwianiu ich spraw, które są blisko codzienności - tłumaczy sztabowiec PiS.

Dla PiS to o tyle szansa, że program w znaczącym stopniu jest skierowany do elektoratu wielkomiejskiego.

Z drugiej zaś strony rządzący w kwestii mieszkalnictwa jawią się jako niewiarygodni. Zapaść programu Mieszkanie+ jest dla władzy - jako "państwowego dewelopera" - wizerunkowo fatalna. PiS zdaje sobie sprawę z tych propagandowych ograniczeń. Ponadto - jak zwracają uwagę eksperci od prawa do lewa - kolejne rządowe "programy", jak "Bezpieczny kredyt 2 proc.", tylko napędzają zyski deweloperów i doprowadzają do rażącego wzrostu cen mieszkań.

d3mmuet

No i jest jeszcze coś: plan modernizacji bloków z wielkiej płyty nie jest pomysłem nowym. Jest starą obietnicą w nowym opakowaniu. PiS odkopuje swoje obietnice z 2019 roku, gdy politycy tej partii też zapowiadali masową modernizację bloków z wielkiej płyty. Od kilku lat nic o tym nie słychać. Aż do teraz, gdy temat wrócił na kilka tygodni przed wyborami. Bo tak zdecydował sztab wyborczy wraz z współpracownikami szefa rządu. Dlatego opozycja gremialnie zwraca uwagę, że to "odgrzewany kotlet".

Formacja Jarosława Kaczyńskiego jednak się tym nie przejmuje. Codziennie o świcie ma prezentować kolejne propozycje programowe, które - jak podkreślają nasi rozmówcy - "mają ustawić dzień" i "zmusić opozycję do reakcji".

- To ma być kontrast: my działamy, planujemy, rządzimy, a oni tylko urządzają happeningi i straszą. W tej kampanii chcemy pokazywać sprawczość władzy i plan. Na poziomie najbliższym wyborcom - twierdzi nasz rozmówca zbliżony do centrali PiS na Nowogrodzkiej.

Konkret? "Zderzenie z PiS-em"

Jaką odpowiedź ma na to opozycja?

d3mmuet

- PiS zapowiada kolejne programy, a nie potrafiło zrealizować poprzednich. Upadek Mieszkania+, niezrealizowana obietnica budowy 100 mieszkań do 2019 r., brak współpracy ze spółdzielniami mieszkaniowymi. A dzisiaj Morawiecki mówi o modernizacji wielkiej płyty? To jest hipokryzja! - zżyma się w rozmowie z Wirtualną Polską posłanka KO Krystyna Skowrońska, wiceprzewodnicząca sejmowego Zespołu ds. Spółdzielczości Mieszkaniowej.

Jak twierdzi nasza rozmówczyni, "dziadostwem jest to, że żaden program mieszkaniowy PiS-owi nie wyszedł, a premier składa kolejne obietnice bez pokrycia".

Skowrońska zauważa też, że środki na modernizację starych budynków są w Krajowym Planie Odbudowy, ale rząd PiS nie robi nic, by te pieniądze dla Polski odblokować. - Morawiecki nie chce nawet złożyć wniosku o te pieniądze - podkreśla Skowrońska.

Posłanka KO pytana przez nas, jaką odpowiedź szykuje jej formacja i czego można spodziewać się po konwencji programowej 9 września w Tarnowie, mówi: - Będziemy mówili o programach mieszkaniowych. Jakich? Przed panem premierem Tuskiem nie mogę o tym mówić. Na pewno ujmiemy sprawę kompleksowo.

d3mmuet

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

PO chce podnieść wiek emerytalny? "Nie można ludzi okłamywać"

Politycy PO nie chcą zdradzać, co czeka wyborców 9 września. Wiemy, że większość z nich - z wyjątkiem ścisłego kierownictwa partii - nie ma pojęcia o tym, co będzie zawarte w odświeżonym na wybory programie ich formacji.

"Szczelni" są zwłaszcza bliscy współpracownicy Donalda Tuska. Odpowiedzialni za program KO ekonomista Andrzej Domański i poseł, były minister Bartłomiej Sienkiewicz, nie odpowiedzieli na nasze prośby o rozmowę w tej sprawie i nie odbierali telefonów. Z rzecznikiem PO również nie udało nam się skontaktować.

Wody w usta nabiera także szef klubu KO Borys Budka. - Konkrety programowe Koalicji Obywatelskiej są jasne. Prezentowaliśmy kwestie dotyczące gospodarki, energetyki. Kolejne konkrety, 100 konkretów na 100 dni, będziemy prezentować na konwencji. Po to robimy konwencję, żeby tam coś przedstawić - stwierdził polityk w programie "Gra o Głosy" Wirtualnej Polski i Radia Zet.

Jak zapowiedział: - Zderzymy się z PiS-em. Na tym polega polityka. Oni robią konwencję, my robimy konwencję.

KO liczy na "efekt zaskoczenia". Czy to się uda? Okaże się w sobotę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Budka czuje się oszukany przez Tuska? Kuriozalne porównanie

Mijanka w sondażach daleko na horyzoncie

Największa formacja opozycyjna musi dokładnie przemyśleć, jak rozegrać kampanijnie najbliższe dni. Zwłaszcza że najnowsze sondaże - jak ten dla Wirtualnej Polski - nie mogą dawać jej powodów do hurraoptymizmu.

Gdyby wybory odbywały się w minioną niedzielę, to najlepszy wynik uzyskałoby Prawo i Sprawiedliwość - wynika z sondażu przeprowadzonego przez United Surveys dla WP. Na partię rządzącą swój głos chce oddać 35,3 proc. ankietowanych. W porównaniu z badaniem z połowy sierpnia to wzrost o 0,8 pkt proc.

Drugi wynik uzyskałaby Koalicja Obywatelska, na którą chce zagłosować 27,5 proc. To o 3,7 pkt proc. mniej w porównaniu z poprzednim sondażem i największy spadek z wszystkich partii.

Na podium wróciła - co także jest złą informacją dla KO - skrajnie prawicowa Konfederacja, na którą chce zagłosować 10,6 proc. badanych.

Jak pisaliśmy niedawno w Wirtualnej Polsce, również sztab PiS posiada badania, przygotowane przez Piotra Agatowskiego, które wskazują, że notowania dla rządzących rosną.

Jeden z ważnych polityków bywających regularnie w centrali PiS, stwierdził w rozmowie z WP tuż przed zatwierdzeniem list wyborczych: - Piotrek Agatowski (główny spec partii od badań) przyniósł i pokazał nam sondaże. Odjeżdżamy Platformie. Mamy w zanadrzu spore zasoby.

Ten potencjał PiS zamierza wykorzystać w najbliższych tygodniach. Owszem, z wewnętrznymi badaniami partyjnymi bywa jak z yeti: wielu o nich mówi, ale nikt ich nie widział. Niemniej nastroje w obozie władzy są niezłe. Lepsze niż przed wakacjami.

Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3mmuet
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3mmuet
Więcej tematów