Osłupieli na widok prędkościomierza. Interwencja grupy Speed
Policjanci przecierali oczy ze zdumienia, gdy zmierzyli prędkość, z jaką ford pędził przez teren zabudowany. Wszystko działo się w miejscowości Warka. Kierowca gorzko pożałował swojej brawurowej jazdy.
Funkcjonariusze z warszawskiej grupy Speed zauważyli pędzącego forda. Samochód poruszał się z prędkością większą od dopuszczalnej o niemal 100 km/h. Okazało się, że kierowcą jest 22-letni mężczyzna, który prawo jazdy posiadał od zaledwie czterech miesięcy. Najbliższe trzy będzie musiał przetrwać w charakterze pasażera. Informację o interwencji przekazał PAP.
Przekroczył prędkość o 91 km/h
Według wykonanych pomiarów pirat drogowy przekroczył dozwoloną prędkość o 91 km/h. Pędził z prędkością 141 km/h na terenie zabudowanym, gdzie można jechać maksymalnie 50 km/h.
Takie przewinienie poskutkowało nie tylko wysokim, bo wynoszącym aż 2,5 tysiąca złotych, mandatem i 15 punktami karnymi. 22-latek nie nacieszył się także zbyt długą rolą kierowcy. Policjanci z grupy Speed zatrzymali mu prawo jazdy na najbliższe trzy miesiące.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Skandaliczny czyn w Wejherowie. Nagranie pomogło złapać sprawcę
Policja przypomina
Funkcjonariusze apelują o rozsądek i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego. W przypadku przekroczenia prędkości o co najmniej 50 km/h w terenie zabudowanym, policjanci są zmuszeni nie tylko nałożyć mandat i punkty karne, ale też zatrzymać prawo jazdy na trzy miesiące. A jeśli mundurowi złapią taką osobę na kierowaniu pojazdem, okres ten jest wydłużany o kolejne trzy miesiące. Kolejna taka wpadka skutkuje całkowitym odebraniem uprawnień.