Piotr Zgorzelski odpowiada Piotrowi Glińskiemu. "Nie my pokazywaliśmy środkowy palec"
Wicepremier uderzył we Władysława Kosiniaka-Kamysza i byłych sojuszników PSL. Napisał o "nienawiści Janusza Palikota i Donalda Tuska". Odpowiedział mu Piotr Zgorzelski, który wyliczył kontrowersyjne wypowiedzi politykom PiS. - Nie nasi koalicjanci mówili o komunistach i złodziejach, drugim sorcie, nie nasi koalicjanci pokazywali środkowy palec, tylko środowisko Piotra Glińskiego. Mniej obłudy więcej prawdy - wymienił poseł. Wicemarszałek Sejmu przyznaje, że nie wie, dlaczego mówi się o liderze PSL jako o "tęczowym prezesie". - Taka narracja ma aspekt pejoratywny, coś złego. Trudno mi zrozumieć, o co chodzi - mówi.
Piotr Gliński: "Kosiniak chce tera… Rozwiń
Transkrypcja:
Piotr Gliński: "Kosiniak chce teraz leczyć z nienawiści? Dlaczego nie leczył swoich koalicjantów: Palikota i Tuska, gdy tę nienawiść razem z PSL do Polski wprowadzali".
Dlaczego nie leczył wtedy? Czy nasi koalicjanci mówili o komunistach i złodziejach? Czy nasi koalicjanci mówili o drugim sorcie?
Czy nasi koalicjanci pokazywali środkowy palec? Nie. To właśnie środowisko pana Glińskiego. Więc naprawdę mniej obłudy, więcej prawdy.
Ale to co? W takim razie Gliński i Mazurek to obłudni politycy, którzy atakują nieobłudnego polityka Kosiniaka-Kamysza?
Naprawdę obłuda to jest ostatnią rzeczą, którą można przypiąć do Władysława Kosiniaka-Kamysza. To jest człowiek odpowiedzialny, uczciwy. Który w polityce te wartości uznaje jako najważniejsze.
A może po prostu trzeba rzecz nazwać po imieniu? Niektórzy obłudą nazywają to, że polityk zmienny jest.
Niektórzy teraz mówią wprost, że Kosiniak-Kamysz to pierwszy tęczowy prezes PSL, bo poszedł z taką Koalicją do wyborów w Europarlamencie.
Ja nie wiem dlaczego, mówi się o Kosiniaku-Kamyszu jako tęczowym prezesie. O człowieku, który jest osobą ogromnej wiary. To jest człowiek, który...
To zawsze mnie zastanawia, bo nazywanie Władysława Kosiniaka-Kamysza tęczowym prezesem to jest coś, czego nie można zrozumieć.
Dlatego, że jest - jeszcze raz powtórzę - człowiekiem ogromnej wiary i w ogóle nie wiem o...
A to co? Jedno drugie wyklucza w takim razie? No wyklucza. Dlatego, że tęczowa narracja ma taki ten aspekt pejoratywny, tak? Że to jest coś jakby takiego złego. Nie wiem, trudno mi zrozumieć, o co tutaj chodzi.
W takim razie Kosiniak-Kamysz jest za związkami partnerskimi? Czy też nie?
Bo już zaczynam się w tej chwili w takim razie gubić. Panie redaktorze. Czy jest, czy nie jest, to trzeba jego zapytać.
Ja wiem, że on w tej kwestii ma wyrobione zdanie, że trzeba o to zapytać Polaków w referendum.