Piotr Gliński lekceważąco o liście Aleksandry Dulkiewicz i Mieczysława Struka. "Jest niepoważny"
Minister kultury i przedstawiciele Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku wciąż nie mogą się porozumieć. Prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz i marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk napisali list do Piotra Glińskiego. On zaś zaznaczył, że na niego nie odpowie.
Spór między Piotrem Glińskim a przedstawicielami ECS zaczął się od tego, ministerstwo obniżyło dotację dla Europejskiego Centrum Solidarności. Początkowo szef resortu kultury nie chciał odnosić się do sprawy. Nawet ostentacyjnie opuścił studio, kiedy został o to zapytany. W końcu doszło jednak do spotkania.
Od tamtego czasu nadal jednak stronom nie udało się porozumieć. Co więcej, wygląda na to, że minister ma już dość. W programie "Minęła dwudziesta" w TVP Info zaznaczył, że nie odpowie na list Aleksandry Dulkiewicz, wybranej niedawno na prezydenta Gdańska, oraz Mieczysława Struka, marszałka województwa pomorskiego.
Treść listu zamieścił na Facebooku Struk.
Zdaniem Glińskiego list jest "trochę niepoważny i niegrzeczny". Jak dodał, ECS "jest kierowane przez jedną opcję polityczno-ideologiczną", a "nie ma mandatu tożsamościowo-historycznego do zawłaszczania całości".
- Proponowaliśmy, by na 80 pracowników dać dziesięcioosobowy dział im. Anny Walentynowicz kierowany przez ludzi o innej wrażliwości. (…) "Solidarność" była ruchem narodowym, zawodowym przede wszystkim, z olbrzymim wymiarem religijnym - tego wszystkiego w ECS-ie nie ma - tłumaczył minister. I zaznaczył, że jego propozycje "spotkały się z kpinami, z niepoważną odpowiedzią".
Źródło: TVP
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl