Pilnie szukali Białorusina. Dramatyczne wieści z Tatr
Ratownicy TOPR przekazali informację o odnalezieniu poszukiwanego w Tatrach Białorusina. Mężczyzna został odnaleziony "bez oznak" życia. W akcji poszukiwawczej uczestniczyli także słowaccy ratownicy górscy.
Białorusin w poniedziałek zostawił swój samochód na parkingu na Łysej Polanie, skąd wyruszył w Tatry. Swoim bliskim przekazał, że zamierza zdobyć Rysy, Przełęcz pod Chłopkiem lub Orlą Perć. Nie wrócił jednak z wyprawy, a kontakt z nim się urwał.
Poszukiwania ratowników z Polski i Słowacji. Zaginiony to Białorusin
- W rejonie Rysów, Czarnego Stawu, Przełęczy pod Chłopkiem oraz Orlej Perci trwają od wtorku poszukiwania. Wstępnie sprawdziliśmy wytypowane rejony, a w środę od rana trwają szczegółowe poszukiwania. Zawiadomiliśmy również słowackich ratowników, którzy włączyli się w poszukiwania wraz z psami tropiącymi - mówił jeszcze w środę rano w rozmowie z Polską Agencją Prasową ratownik dyżurny TOPR.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ratownicy TOPR prowadzili poszukiwania między innymi z pokładu śmigłowca. W akcji użyto także dronów z kamerami.
Ostatecznie kilka minut po południu TOPR opublikował w mediach społecznościowych nowe informacje na temat poszukiwań.
"Ratownicy TOPR odnaleźli w rejonie Rysów poszukiwanego turystę z Białorusi. Niestety, bez oznak życia" - napisano w krótkim komunikacie.
Białorusin poruszał się samotnie. Jego zaginięcie zgłosiła zaniepokojona znajoma, która nie mogła się z nim skontaktować.
Źródło: Polska Agencja Prasowa, TOPR