Pikieta w stolicy: wycofać wojska, podać datę!
Kilkanaście osób pikietowało przed kancelarią premiera, domagając się wycofania wojsk z Afganistanu i podania konkretnej daty, kiedy to nastąpi.
- Charakterystyczne, że dopiero kiedy zginął kolejny polski żołnierz, politycy po miesiącach milczenia zaczęli mówić o kwestii afgańskiej - powiedział Filip Ilkowski z Inicjatywy "Stop Wojnie", która zorganizowała pikietę.
- Chcemy pokazać rządzącym, że nie ma zgody na tę wojnę. Wzywamy premiera i kandydatów w wyborach prezydenckich do podania konkretów. Niech udowodnią, że to nie tylko kiełbasa wyborcza, niech wskażą dokładną datę. Chcemy jasnej deklaracji ze strony premiera, że obecny kontyngent będzie ostatni. Polscy rządzący mają jeszcze cztery miesiące, to z pewnością wystarczający czas - dodał.
Na chodniku pod kancelarią pikietujący zapalili znicze i świece. Ilkowski zaznaczył, że upamiętniają one żołnierzy wszystkich krajów, którzy zginęli w Afganistanie, a także cywilne ofiary tej wojny. Apelował, by nie zapominać o Afgańczykach, którzy "giną w tej wojnie codziennie". - O ich śmierci nie dowiemy się z mediów, nie zapłacze nad nimi Donald Tusk, Bronisław Komorowski ani inny polityk - mówił Ilkowski.
We wtorek w Afganistanie zginęło pięciu żołnierzy ISAF, w tym Polak, st. szer. Grzegorz Bukowski - został śmiertelnie ranny podczas ostrzału bazy. To 18. polski żołnierz, który zginął w Afganistanie.
W sobotę wskutek wybuchu pod pojazdem zginął - kpr. Miłosz Górka. W zamachu w prowincji Kandahar został zabity przedstawiciel lokalnych władz, jego syn i ochroniarz. Od poniedziałku życie straciło również 12 afgańskich policjantów i sześciu cywilów. Według danych AP, w czerwcu w Afganistanie zginęło 44 żołnierzy kierowanej przez NATO operacji ISAF.
Pełniący obowiązki prezydenta marszałek sejmu Bronisław Komorowski i premier Donald Tusk mówili w ostatnich dniach, że na listopadowym szczycie NATO Polska przedstawi strategię wyjścia z Afganistanu i przekształcenia misji wojskowej w cywilną. We wtorek minister obrony Bogdan Klich powiedział, że polskie wojsko powinno wyjść z Afganistanu do 2013 roku. Komorowski zapowiedział, że po pierwszej turze wyborów obecnością polskich wojsk w Afganistanie ma się zająć Rada Bezpieczeństwa Narodowego.
W Afganistanie, w siódmej - najliczniejszej do tej pory - zmianie polskiego kontyngentu służy ok. 2,6 tys. żołnierzy, 400 pozostaje w odwodzie w kraju.