"Pijemy plastik". Francuzi zszokowani najnowszymi badaniami opakowań wody
Większość francuskich marek wód butelkowanych jest zanieczyszczonych mikroplastikami. Francuskie badanie, opublikowane w tym tygodniu, pokazuje, że w 78 procent analizowanych napojów, sprzedawanych w butelkach typu PET, zawiera mikrodrobiny plastiku. Organizacja Agir pour l'environnement wzywa do wprowadzenia zakazu takich opakowań w ciągu pięciu lat.
07.08.2022 12:33
Najlepiej sprzedające się wody butelkowane we Francji zostały przeanalizowane przez bretońskie laboratorium publiczne Labocea. W czwartek paryska organizacja, działająca na rzecz środowiska, opublikowała wnioski z badań. Wynika z nich, że siedem z dziewięciu wód mineralnych, konfekcjonowanych w najpowszechniej używanych opakowaniach PET, zawiera mikroplastik.
Znalezione cząstki obejmują politereftalany etylenu (stosowane w plastikowych butelkach) i polietylen (stosowany w zakrętkach butelek). Te mikrodrobiny tworzyw sztucznych są cząstkami mniejszymi niż 5 milimetrów i generalnie występują w niewielkich ilościach. Niestety, jedna z firmowych wód, produkowanych specjalnie dla dzieci, miała dwudziestokrotnie wyższe stężenie niż inne.
- Zanieczyszczenie pochodzi z opakowania, niezależnie od tego, czy jest to butelka, nakrętka czy wieczko - wyjaśnia Magali Ringoot ze stowarzyszenia Agir pour l'environnement, dodając, że sięgając po czystą wodę tak naprawdę nie wiemy dokładnie, na jaki koktajl chemiczny jesteśmy narażeni. Plastik w nakrętce lub butelce może rozpaść się na mikrozanieczyszczenia i rozprzestrzenić się w wodzie. Do procesu może przyczyniać się temperatura, ciepło.
"Pijemy plastik". Francuzi zszokowani najnowszymi badaniami opakowań wody
Według Nathalie Gontard, specjalistki ds. opakowań we francuskim Krajowym Instytucie Badawczym ds. Rolnictwa, Żywności i Środowiska (Inrae), "plastik nieubłaganie ulega degradacji i zaczyna się rozkładać, jeszcze zanim zaczniemy zużywać wodę".
Jak podaje portal stacja radiowa RFI, we Francji 83 procent ludzi spożywa wodę butelkowaną. W 2019 roku do sprzedaży trafiło 8,9 miliarda litrów wody - po 133 litry na mieszkańca.
W marcu 2018 roku poruszenie wywołały amerykańskie badania. Po raz pierwszy ujawniono systematyczne i ogólnoświatowe skażenie wody butelkowanej mikroplastikami. Mikrodrobiny plastiku wykryto w 93 proc. z 250 przeanalizowanych butelek 11 marek w 9 różnych krajach. Światowa Organizacja Zdrowia opublikowała raport pt. "Mikroplastiki w wodzie pitnej", w którym oficjalnie uznała zjawisko powszechnego skażenia wody w rzekach i oceanach, nieuchronnie docierającej do krajowych zasobów.
Organizacja twierdzi, że trudno jest ocenić zagrożenia dla zdrowia, jakie stwarza mikroplastik, ze względu na niewystarczającą liczbę badań. Jednak badania na zwierzętach nie są zbyt uspokajające i sugerują, że połykanie plastikowych mikro i nanocząstek ma niekorzystny wpływ na mikrobiotę jelitową, metabolizm, a nawet mózg.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ponieważ butelki na wodę są opakowaniami jednorazowego użytku, będą one objęte celem francuskiego rządu polegającym na wyeliminowaniu tego rodzaju przedmiotów z otoczenia do 2040 roku. Jednak Agir pour l'environnement wzwa do wprowadzenia zakazu stosowania jednorazowych tworzyw sztucznych już w ciągu pięciu lat. Rozwiązaniem w tej sytuacji mogą być szklane butelki, rzadko stosowane przez producentów.