Pijany burmistrz za kierownicą. Dziwna decyzja sądu
Burmistrz Rozprzy (woj. łódzkie) został zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu. Wykazano, że miał w organizmie ponad dwa promile. Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim. Janusz J. nie został uznany za winnego.
27.10.2023 | aktual.: 27.10.2023 14:07
Wszystko zaczęło się w listopadzie 2022 r., gdy policja zatrzymała do kontroli drogowej samochód burmistrza Rozprzy, wówczas wójta gminy Rozprza. Jak podawało Radio Łódź na podstawie nieoficjalnych informacji, mężczyzna miał ponad dwa promile alkoholu we krwi i nie mógł w tym stanie prowadzić pojazdu. Informację tę potwierdziła później Magdalena Czołnowska-Musioł, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim:
- Janusz J. podejrzany jest o to, że 4 listopada 2022 roku w Piotrkowie Trybunalskim prowadził w ruchu lądowym pojazd mechaniczny, samochód osobowy marki Opel Astra, znajdując się w stanie nietrzeźwości, z wynikiem prowadzącym do stężenia zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu wynoszącym 1,08 mg/l [ponad 2,2 promila - przyp. red.], czym naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym , tj. o czyn z art. 178 a § 1 k.k. - oznajmiła Czołnowska-Musioł.
Wyrok oznaczał koniec kariery
Jeśli zatrzymany usłyszałby wyrok skazujący, wówczas groziła mu utrata zajmowanego stanowiska. Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim uznał jednak, że postępowanie należy warunkowo umorzyć. W jego ocenie mężczyzna popełnił czyn o znikomej szkodliwości społecznej, z kolei okoliczności popełnienia tego czynu nie budziły wątpliwości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dodatkowo sąd wyznaczył czas próby na trzy lata. Janusz J. otrzymał ponadto zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na dwa lata (z uwzględnieniem okresu zatrzymania prawa jazdy od 4 listopada 2022 roku) oraz 30 tys. złotych grzywny.
Wyrok nie jest prawomocny. Prokuratura zapowiedziała, że wniesie apelację. Natomiast Janusz J. może dalej sprawować funkcję burmistrza, gdyż nie został uznany za winnego popełnienia przestępstwa umyślnego.
Źródło: Radio Łódź