Pigułka bez recepty. Prezydent: całkowita przesada
- Jej dostępność bez recepty, całkowicie swobodna, dla niepełnoletnich osób, jest moim zdaniem całkowitą przesadą - mówił w TVN24 prezydent Andrzej Duda pytany o możliwy podpis pod ustawą o pigułce "dzień po".
Po spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Donalda Tuska z prezydentem Joe Bidenem w Białym Domu, polski prezydent udzielił wywiadu TVN24 w siedzibie ambasady RP w Waszyngtonie. Pytany o możliwie zmiany w prawie aborcyjnym przyznał m.in., że nie jest zwolennikiem referendum w tej sprawie. Prowadzący wywiad Marcin Wrona pytał go również o przyjętą niedawno przez Sejm ustawę o tzw. pigułce "dzień po", która ma być dostępna bez recepty.
Prezydent o pigułce "dzień po"
- Nie mam nic przeciwko temu, by ta pigułka była, tym bardziej, że jest na polskim rynku. Jest dostępna na rozsądnych zasadach, na receptę. Jej dostępność bez recepty, całkowicie swobodna, dla niepełnoletnich osób, jest moim zdaniem całkowitą przesadą - stwierdził prezydent Andrzej Duda.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Blokowaliśmy możliwość całkowitego korzystania z solariów i spożywania napojów energetycznych dla osób poniżej 18. roku życia. Ja osobiście podpisałem konwencję europejską o ochronie dzieci przed niegodziwym traktowaniem i wykorzystaniem w celach seksualnych, w której dziecko jest opisane do 18. roku życia - tłumaczył prezydent.
- Nie mam nic przeciwko temu, by niepełnoletnia dziewczynka w razie konieczności zażyła, ale niech to się dzieje za zgoda rodziców, matki, ojca, a nie, by dziewczynka kupiła sobie pigułkę i na wszelki wypadek zażyła pięć naraz - dodał.
Pytany o dalsze losy ustawy, odpowiedział:
- Czekam, aż przyjdzie na biurko prezydenta RP. Wtedy wszystkie jej szczegóły przeanalizuję i zdecyduję jaki będzie jej dalszy los. Ustawy, która wprowadza niebezpieczne dla dzieci zasady, nie podpiszę.
Źródło: TVN24