Pies zaatakował niemowlę. Dziecka nie udało się uratować
Horror w Zgorzelcu. Do szpitala trafiło siedmiotygodniowe niemowlę ciężko pogryzione przez psa. Lekarzom nie udało się uratować życia dziecka.
We wtorek po południu do szpitala w Zgorzelcu (woj. dolnośląskie) trafiła siedmiotygodniowa dziewczynka. Jak informuje rmf24.pl, niemowlę zostało pogryzione w domu przez psa - bulteriera.
- Doszło do niewyobrażalnej tragedii. Około godz. 16.30 zespół pogotowia ratunkowego przywiózł do naszego szpitalnego oddziału ratunkowego siedmiotygodniową dziewczynkę z objawami pogryzienia przez psa - relacjonował w rozmowie z serwisem muzyczneradio.pl Marcin Wolski, dyrektor do spraw lecznictwa szpitala w Zgorzelcu.
Reanimacja nie przyniosła skutku
Dziewczynka miała poważne obrażenia w okolicy głowy. Lekarze walczyli o jej życie, niestety dziecko zmarło.
- Stan dziecka był na tyle ciężki, że nawet natychmiastowo podjęta reanimacja nie przyniosła skutku. Dziewczynka zmarła o godz. 18.10 - stwierdził dyrektor Wolski.
Przeczytaj także:
