Gdańsk: wyrzuciła z balkonu 200 tys. złotych. W tle kłótnia małżeńska
Pieniądze spadały z nieba na gdańskim Przymorzu. Z balkonu falowca wyrzucano banknoty, łącznie ok. 200 tys. zł. Okazuje się, że był to efekt kłótni małżeńskiej.
Do incydentu doszło w poniedziałek w Gdańsku. Uwagę przechodniów spacerujących po gdańskim Przymorzu zwróciły pieniądze spadające z szóstego piętra falowca przy ul. Jagiellońskiej.
Banknotów były setki. Mieszkańcy powiadomili policję o pieniądzach spadających z nieba. O sprawie pierwszy informował lokalny portal Trójmiasto.pl.
- W poniedziałek po południu policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że z balkonu na Przymorzu wyrzucono sporą ilość banknotów. Gdy policja przyjechała na miejsce, okazało się, że doszło do kłótni między małżonkami - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską nadkom. Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Gdańsk. Pieniądze spadały z nieba
Banknoty wyrzucała żona mężczyzny. Gdy na miejsce przyjechali funkcjonariusze, ustalili, że pieniądze należą właśnie do niego.
53-latek w towarzystwie policjantów udał się do banku. Założył tam konto i wpłacił na nie gotówkę, którą wcześniej wyrzuciła jego żona.
Jak przekazała nam nadkom. Magdalena Ciska z gdańskiej komendy miejskiej, policja prowadzi czynności pod kątem przywłaszczenia sobie pieniędzy przez żonę 53-latka. Mężczyzna ma prawo złożyć zawiadomienie o przywłaszczenie przez nią tych pieniędzy. Od woli męża zależy, czy kobieta odpowie za wyrzucenie pieniędzy.
Czytaj też: