Palikot oszczędza na transporcie
Kampania Janusza Palikota zaczyna przynosić efekty. Polityk odwiedza kilka miast dziennie i spotyka się z wyborcami na bazarach i placach. Ma to odbicie w sondażach. Obecnie zagłosowałoby na niego 4 proc. Polaków, czyli tyle co na kandydatkę SLD. Ma on jednak mniej środków na promowanie swojej kandydatury.
- Nie chodzi o to, żeby wydać mnóstwo pieniędzy na kampanię, chodzi o pomysł na nią, chodzi o wyjście do ludzi, co właśnie robię - mówi Janusz Palikot. I deklaruje, że na wyścig o fotel prezydenta chce wydać "milion złotych lub trochę więcej". Wszystko zależy od tego, ile uzyska z wpłat wyborców. Póki co po Polsce jeździ własnym samochodem.