Piecha o podsłuchiwaniu Ardanowskiego. "To oczywiście irytuje"
Były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski domaga się wyjaśnień po tym, jak okazało się, że w jego urządzeniu wykryto ślady działania Pegasusa. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy gościa programu "Newsroom" WP posła Bolesława Piechę z PiS, który zaznaczył, że sam również był podsłuchiwany, ale wiele lat temu za innych rządów. Stwierdził jednak, że rozumie postawę Ardanowskiego. - Sądzę, że kwestia podsłuchów to jest normalna działalność operacyjna właściwych służb - powiedział. - Ale tak, to oczywiście irytuje - dodał. Sam Piecha znany jest ze swojej krytyki wobec niezdecydowania rządu w walce z pandemią koronawirusa. Pytany, czy w związku z tym nie obawia się, że i on mógł paść ofiarą inwigilacji, ocenił, że "chyba nie jest aż tak ważnym politykiem". - Nie będę zaprzątał moim telefonem i moimi sprawami służb i prokuratury - stwierdził. - Nie należę do osób szczególnie podejrzliwych - podkreślił.