Pięć rakiet spadło na Izrael. W odpowiedzi ostrzał z czołgów
Pięć wystrzelonych ze Strefy Gazy rakiet spadło na terytorium Izraela. Atak nie przyniósł poważniejszych szkód ani ofiar. Jednak w odpowiedzi izraelskie czołgi ostrzelały pozycje Hamasu.
Do wymiany ognia doszło parę godzin po sobotniej manifestacji, która odbyła się przy izraelskiej granicy. Wzięły w niej udział dziesiątki tysięcy mieszkańców Strefy Gazy. Podczas starć z izraelskimi żołnierzami zginęło trzech Palestyńczyków, a setki osób zostały ranne.
Pierwszą ofiarą był 20-latek, który został postrzelony przed rozpoczęciem manifestacji. Mężczyzna zginął od strzału w głowę. Palestyńczycy domagają się zakończenia izraelskiej blokady Strefy Gazy i uznania przez Izrael prawa uchodźców do powrotu na drugą stronę granicy.
Niepokoje rosną
Sytuacja w Strefie Gazy jest coraz bardziej napięta. Według danych ONZ od początku cotygodniowych demonstracji zginęło 271 Palestyńczyków. Śmierć poniosło też dwóch izraelskich żołnierzy.
W tym tygodniu izraelskie samoloty zrzuciły na Strefę Gazy dziesiątki ton bomb. Seria potężnych eksplozji wstrząsnęła północną częścią Gazy. Armia izraelska celuje w pozycje Hamasu, radykalnej organizacji palestyńskiej, która rządzi w Strefie Gazy.
Źródło: PAP/AFP/rmf24.pl
