PolskaPiąty głos w kokpicie należał do kobiety

Piąty głos w kokpicie należał do kobiety

Według nieoficjalnych ustaleń RMF FM piąty głos, nagrany przez rejestratory zapisujące rozmowy w kabinie pilotów prezydenckiego tupolewa, należał do kobiety.

06.05.2010 06:26

Informacje o nagraniu przez czarne skrzynki głosu piątej osoby podały w środę TVN24 i RMF. Obie stacje powoływały się na anonimowe źródła w polskiej prokuraturze.

Reporterzy RMF FM ustalili, że piąty głos, nagrany przez rejestratory zapisujące rozmowy w kokpicie prezydenckiego samolotu, to głos kobiety. Na razie jednak wciąż nie wiadomo, do kogo dokładnie należał.

Ścisła załoga Tu-154 to cztery osoby - pilot, drugi pilot, nawigator i mechanik. Pod koniec lotu do kabiny miały prawo wejść jeszcze cztery inne osoby: trzy stewardessy i członek Biura Ochrony Rządu.

Niedługo po katastrofie prezydenckiego samolotu pojawiły się spekulacje, że ktoś mógł wpływać na pilotów, aby ci lądowali na lotnisku w Smoleńsku. Media przypomniały sytuację sprzed kilku lat, gdy prezydent Lech Kaczyński podczas lotu do Gruzji naciskał na pilotów, aby zmienili plany i lądowali bezpośrednio w Tbilisi.

Dotychczas nie są znane przyczyny katastrofy Tu-154 pod Smoleńskiem 10 kwietnia, w której zginęło 96 osób. Na pokładzie byli m.in. prezydent Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski i dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (463)