Pełnomocnik Anety Krawczyk: nie jestem zdziwiona
Pełnomocnik Anety Krawczyk - Agata Kalińska-Moc nie chciała komentować decyzji lidera Samoobrony Andrzeja Leppera o wykluczeniu Stanisława Łyżwińskiego z tej partii w związku z tzw. seksaferą. Jak mówiła, nie jest nią jednak zdziwiona.
14.12.2006 14:50
Nie chciałabym komentować decyzji politycznej, która nie ma przełożenia na sprawę - powiedziała Kalińska-Moc. Jak mówiła, nie łączyłaby kwestii politycznych z przedmiotem postępowania w łódzkiej prokuraturze okręgowej, która bada sprawę seksafery w Samoobronie. Dodała jednak, że nie dziwi ją decyzja Leppera.
Zapowiedziała też, że w poniedziałek Krawczyk będzie w Łodzi i po południu tego dnia wygłosi oświadczenie w sprawie seksafery.
Adwokat podkreśliła, że śledztwo prowadzone jest bardzo dynamicznie, ale nie ma informacji, jak długo jeszcze będzie trwało. Pytana o to, czy spodziewa się konfrontacji pomiędzy jej klientką a Łyżwińskim, odpowiedziała, że jest przekonana, iż do tego dojdzie. Jej zdaniem, postępowaniu pomoże też fakt, że do prokuratury zgłaszają się kolejne osoby - jak mówiła - wiarygodne, które zdecydowały się ujawnić tajemnice związane z ich obecnością w Samoobronie.