Pełna panika Kremla. Rosjanie masowo oddawali się w niewolę
Moskwa boi się masowej ucieczki swoich żołnierzy. Kijów poinformował, że Kreml zablokował stronę projektu "Chcę żyć". To tam rosyjscy żołnierze mogli zadeklarować chęć oddania się w niewolę ukraińskiej stronie. Władze w Kijowie podkreśliły, że do programu zgłosiło się kilka tysięcy osób.
Kijów liczył, że projekt "Chcę żyć" będzie tym, który w szczególności trafi do rekrutów z ogłoszonej przez Rosję częściowej mobilizacji. Mogli się jednak do niego zgłaszać wszyscy, którzy mieli dość walki po rosyjskiej stronie i bali się śmierci na froncie. W trakcie niecałego miesiąca, pojawiło się kilka tysięcy zgłoszeń.
- Dzwonią zarówno wojskowi rosyjskiej armii, jak i ich bliscy, którzy chcą, by ich synowie czy mężowie pozostali przy życiu - mówił jeszcze w pierwszych dniach października rzecznik projektu Witalij Matwijenko.
Kreml widzi problem i blokuje stronę
Kreml, widząc tak dużą aktywność i masową chęć ucieczki z pola walki, postanowił zablokować stronę. Decyzję w tej sprawie miała wydać sama Prokuratura Generalna Federacji Rosyjskiej.
Jednocześnie ukraińskie dowództwo podkreśla, że nadal działają inne chatboty i linie telefoniczne, które pozwalają na zadeklarowanie poddania się Ukraińcom. Kijów zauważa, że zgłaszać się nie muszą sami żołnierze. Mogą to w ich imieniu zrobić także krewni i przyjaciele.
Rekruci, którzy zdecydują się przejść na stronę Ukrainy, po przeszukaniu i przesłuchaniu, dostają status jeńców wojennych.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
Źródło: Ukrinform, Twitter, WP Wiadomości