34-latek nagrywał uczniów z ukrytych w swoim biurze kamer. Sprawa wyszła na jaw przypadkiem, kiedy to mężczyzna został oskarżony o nadużycie wobec jednej z uczennic.
Władze postawiły mu w sumie aż 19 zarzutów związanych z posiadaniem dziecięcej pornografii i molestowaniem seksualnym. Mężczyzna został już zatrzymany przez policję, nie przyznaje się do winy, twierdzi, że jest niewinny. Sędzia wyznaczył za niego kaucję w wysokości miliona dolarów.
Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna pozwalał uczniom na uprawianie seksu w swoim biurze. Niektórych z nich także molestował. Dowodem przeciwko niemu mają być nagrania z ukrytych kamer. Według policji, poszkodowanych w sprawie może być jednak znacznie więcej.
Przesłuchania w sądzie rozpoczną się za dwa tygodnie. Olivaresowi grozi nawet 15 lat więzienia.