Paweł Śpiewak: przemówienia w Jerozolimie pełne były fałszerstw
Przeraża mnie, że na 6 mln pomordowanych zaczyna się robić handel polityczny. I, że i prezydent Izraela, i prezydent Rosji biorą udział w tego typu spektaklu - stwierdził socjolog prof. Paweł Śpiewak.
27.01.2020 08:37
- To jest duży błąd, że w Auschwitz nie będzie prezydenta Rosji Władimira Putina. Musimy pamiętać o tym, że zginęło tam kilkadziesiąt tys. rosyjskich więźniów, żołnierzy Armii Czerwonej, że pierwsze próby uśmiercania w komorach gazowych były przeprowadzane właśnie na jeńcach radzieckich - tłumaczył w programie "Rozmowa w RMF FM" prof. Paweł Śpiewak. - W końcu to armia radziecka pierwsza przybyła do Auschwitz. Niektórzy mówią, że za późno, nie ma co o tym rozmawiać.
Zdaniem prof. Śpiewaka, jeśli gdzieś powinno odbywać się wielkie zgromadzenie polityków, związane z rocznicą wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz i tych którzy przeżyli to piekło "to powinno się to odbywać w Auschwitz, a nie w Jerozolimie".
- Przeraża mnie, że na 6 mln pomordowanych zaczyna się robić handel polityczny. I, że i prezydent Izraela, i prezydent Rosji i parę innych bardzo wybitnych osobistości biorą udział w tego typu spektaklu - stwierdził socjolog prof. Paweł Śpiewak.
- Przemówienia w Jerozolimie, poza przemówieniem prezydenta Niemiec, pełne były wspaniałych fraz, ale również były pełne fałszerstw. Nawet prezydent Macron czy książę Karol nie potrafili się zdobyć na to, żeby mówić w sposób uczciwy - przekonuje socjolog. - Mogą sobie w innym salonie, przy innym blacie, rozmawiać o interesach politycznych - stwierdził Śpiewak, na uwagę prowadzącego, że mówcy mieli jakieś interesy polityczne, by tak przemawiać.
- Wszyscy mówili "nie zapomnimy", "nigdy się to nie powtórzy". Już sama ta formuła "nigdy więcej" jest kłamstwem, jeśli przypomnimy sobie, że już po Auschwitz wydarzyło się 6 wielkich ludobójstw, których nikt nie próbował przerwać. Więc mówienie dziś, że to się nie powtórzy, brzmi fałszywie - ocenił socjolog.
- Tak, możemy zawsze coś zrobić. Oczywiście, to nie jest zadanie polityczne - odparł prof. Śpiewak na pytanie, czy Polska może coś w tej sprawie zmienić. - Powinniśmy pracować nad pamięcią - stwierdził.
- Jeżeli ugrupowanie Konfederacja, które jest ugrupowaniem czysto antysemickim, proszę przeczytać publikacje Korwin-Mikkego czy Krzysztofa Bosaka, wprowadza do Sejmu swoich posłów, to znaczy, że zawiodła edukacja o Auschwitz - ocenił prof. Śpiewak.