Paweł Kukiz o opinii Komisji Weneckiej: szefowie klubów powinni zamknąć się w sali i nie wychodzić, aż osiągną kompromis
Zamierzamy pochylić się nad opinią, ale nie zadeklaruję, że będziemy chcieli ją wdrożyć. To jest opinia, możemy ją wykorzystać, możemy nie wykorzystać - mówił w Sejmie poseł PiS Jacek Sasin po ogłoszeniu opinii Komisji Weneckiej. Podobnie o tym dokumencie wypowiadał się rzecznik rządu Rafał Bochenek. Zapowiedział, że w sobotę o godz. 10.30 rząd zaprezentuje swoje stanowisko w tej kwestii.
- Musimy nasze polskie problemy, a takim problemem jest konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego, rozwiązywać na drodze porozumienia pomiędzy władzą a opozycją. Do takiego porozumienia jesteśmy gotowi. Pokazywaliśmy już drogi, jakie mogą do niego prowadzić. Mamy nadzieję, że opozycja będzie chciała z nami rozmawiać a nie podgrzewać ten polityczny konflikt - mówił Sasin.
- My jesteśmy otwarci na rozmowy, na kompromis, ale ten kompromis musi być zgodny z prawem - zadeklarowała Barbara Dolniak z Nowoczesnej.
- To jest sygnał bardzo symboliczny, jak wolny świat ocenia to, co się dzieje w Polsce w ostatnich tygodniach - stwierdził lider PO Grzegorz Schetyna. - Ten, który stoi na straży konstytucji, prezydent RP, powinien wyciągnąć wnioski z tej opinii i przyjąć ślubowanie od trzech sędziów, a pani premier Szydło powinna jak najszybciej opublikować orzeczenie Trybunału - dodał.
- Pani premier, gdyby opublikowała ten komunikat, który został wydany przez niektórych sędziów Trybunału, naraziłaby się na odpowiedzialność karną i konstytucyjną - stwierdził rzecznik rządu Rafał Bochenek.
- Jestem przekonany co do tego, że my, szefowie klubów parlamentarnych, powinniśmy natychmiast spotkać się i osiągnąć kompromis. Mówiąc kolokwialnie, powinniśmy zamknąć się w sali i nie wychodzić do momentu osiągnięcia kompromisu - skomentował raport Komisji Weneckiej Paweł Kukiz, lider partii Kukiz'15.
- Dzisiejsze stanowisko Komisji Weneckiej wywoła refleksję, ono jest bardzo mocne w swojej wymowie, ono pokazuje, jak daleko polskie władze się zagalopowały, niestety, w działaniu niezgodnym z prawem - ocenił poseł PSL Krzysztof Paszyk.
