Paweł Juszczyszyn wezwany przed Izbę Dyscyplinarną. Przy okazji sędzia dostał "awans"
Paweł Juszczyszyn dostał zawiadomienie, że we wtorek Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego zajmie się jego sprawą. Chodzi o rozpatrzenie skargi, jaką zastępca rzecznika dyscyplinarnego złożył na uchylenie przez izbę zawieszenia Juszczyszyna w obowiązkach. Osoba, która wysyłała pismo, mianowała sędziego z Olsztyna "prezesem sądu rejonowego".
03.02.2020 | aktual.: 15.04.2020 00:35
Sędzia Paweł Juszczyszyn opublikował w poniedziałek na Facebooku pismo, z którego wynika, że we wtorek przed Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego odbędzie się sprawa, która go dotyczy. Jak wynika z wokandy, tego dnia ma się odbyć posiedzenie izby w sprawie skargi, jaką złożył rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych.
Prawdopodobnie chodzi o uchwałę Izby Dyscyplinarnej z 23 grudnia ubiegłego roku. Izba zdecydowała wtedy, że co prawda sędzia Juszczyszyn przekroczył swoje uprawnienia, ale może wrócić do orzekania. Przypomnijmy: Paweł Juszczyszyn wezwał kancelarię Sejmu do przedstawienia list poparcia kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa, za co został na miesiąc zawieszony w pracy sędziego przez prezesa olsztyńskiego sądu Macieja Nawackiego. Zaskarżenie decyzji o odwieszeniu sędziego zapowiadał pod koniec grudnia Przemysław Radzik, zastępca rzecznika dyscyplinarnego.
Nie dość tego, starsza inspektor sądowa, która sporządzała pismo do Juszczyszyna, pomyliła się i mianowała go "prezesem Sądu Rejonowego w Olsztynie".
Paweł Juszczyszyn nie stawi się na posiedzenie?
Zadaliśmy e-mailem kilka pytań sędziemu Pawłowi Juszczyszynowi, ale nie udało nam się uzyskać na nie odpowiedzi.
Jak wynika z pisma Izby Dyscyplinarnej, sędzia Juszczyszyn nie musi stawiać się na posiedzenie. Prawdopodobnie i tak by się nie pojawił. Pod koniec grudnia, kiedy Izba Dyscyplinarna zdecydowała o jego powrocie do orzekania, sędzia z Olsztyna ani jego pełnomocnicy nie stawili się na posiedzenie. Jak tłumaczył to wówczas jego pełnomocnik mecenas Mikołaj Pietrzak w TVN24, "nie chcieli legitymizować swoją obecnością udziału w posiedzeniu Izby Dyscyplinarnej", ponieważ zgodnie z wyrokiem TSUE nie uznają jej za sąd.
- Spotkanie, które się dzisiaj odbywa, nie jest posiedzeniem sądu, nie jest rozprawą, ponieważ to gremium nie jest niezależne od władzy wykonawczej, a skoro nie jest niezależne od władzy wykonawczej, sądem niezależnym w rozumieniu konstytucji nie jest - powiedział wówczas w TVN24 Mikołaj Pietrzak.
"Paweł Juszczyszyn przekroczył uprawnienia"
Pod koniec listopada ubiegłego roku zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych Michał Lasota wszczął postępowanie dyscyplinarne przeciwko Pawłowi Juszczyszynowi.
"Przedstawione obwinionemu zarzuty dyscyplinarne dotyczą uchybienia godności urzędu, w szczególności przez przekroczenie uprawnień przy wydaniu postanowienia nakazującego Kancelarii Sejmu przedstawienia określonych dokumentów" - poinformował wówczas rzecznik dyscyplinarny.