Pat w Trybunale trwa. Odwołano kolejną rozprawę

Trybunał Konstytucyjny znowu nie zajmie się wnioskiem premiera w sprawie pełnego składu TK. Rozprawa, która miała się odbyć 27 września, została zdjęta z wokandy. To kolejny raz, gdy posiedzenie zostało odwołane.

Prezes TK Julia Przyłębska
Prezes TK Julia Przyłębska
Źródło zdjęć: © East News | Andrzej Iwanczuk/REPORTER
Adam Zygiel

26.09.2023 | aktual.: 26.09.2023 14:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Premier Mateusz Morawiecki złożył wniosek w sprawie pełnego składu TK. Oficjalnie pełen skład to co najmniej 11 z 15 sędziów, a według premiera to "ogranicza zdolności orzecznicze" Trybunału.

TK miał rozpatrzeć wniosek już 19 lipca, jednak z uwagi na brak stanowiska Sejmu posiedzenie Trybunału przeniesiono na 7 września. Ta rozprawa również się nie odbyła i TK przełożył ją na 27 września. Termin zniknął jednak z wokandy i nie został wyznaczony nowy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Trybunał zajmuje się sprawą w składzie pięciorga sędziów, któremu przewodniczy sędzia Bartłomiej Sochański, sprawozdawcą jest sędzia Jarosław Wyrembak, zaś w składzie są jeszcze sędziowie: Justyn Piskorski, Krystyna Pawłowicz i Rafał Wojciechowski.

Problemy z pełnym składem TK

PiS na początku swoich rządów zwiększył wymagania dotyczące pełnego składu Trybunału Konstytucyjnego z 9 do 11 sędziów. W ostatnich miesiącach jednak przywództwo Julii Przyłębskiej napotkało w TK przeciwników. Z tego względu Trybunał nie może zająć się chociażby nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym, która jest kluczowym "kamieniem milowym", mającym pomóc w odblokowaniu środków z Krajowego Planu Odbudowy. PiS chce to zmienić.

Pełen skład TK w ostatnim czasie udało się zebrać w czerwcu, w sprawie sporu kompetencyjnego między prezydentem a Sądem Najwyższym dotyczącym prawa łaski. Sprawa ma związek z nieprawomocnym wyrokiem wobec Mariusza Kamińskiego i byłych szefów CBA.

Wtedy na rozprawie pojawili się Bogdan Święczkowski i Zbigniew Jędrzejewski, którzy podważają pozycję Julii Przyłębskiej. Przekonywali, że ich udział w rozprawie wynika z "dbania o konstytucyjny podział władz i bezpieczeństwo demokratycznego ustroju Rzeczypospolitej".

W TK od kilku miesięcy trwa spór o kadencję Przyłębskiej jako prezesa Trybunału, który uniemożliwia w ostatnim czasie zebranie się TK w pełnym składzie - sześciu sędziów TK, w tym wiceprezes Mariusz Muszyński, w styczniu skierowało pismo do Przyłębskiej i prezydenta Andrzeja Dudy, w którym zażądali od niej zwołania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK i wyłonienia kandydatur, spośród których prezydent wskaże nowego prezesa. 9 maja spośród sześciu sędziów, którzy w styczniu kierowali pismo do Przyłębskiej, na sali był Święczkowski.

Czytaj więcej:

Źródło: WP/PAP

Komentarze (208)