Pastor skradł show. Przyglądali mu się w osłupieniu
Pastor Lorenzo Sewell, który uczestniczył w inauguracji prezydenta Donalda Trumpa, został okrzyknięty przez media społecznościowe gwiazdą uroczystości. Jego ekspresyjna modlitwa zaskoczyła nawet samego prezydenta.
Lorenzo Sewell, pastor kościoła w Detroit, wygłosił przemówienie podczas ceremonii inauguracyjnej w Kapitolu.
W swojej trzyminutowej modlitwie Sewell dziękował Bogu za ocalenie 78-letniego Trumpa przed zamachem w zeszłym roku. Odniósł się również do słynnego przemówienia Martina Luthera Kinga "Mam marzenie", którego święto federalne zbiegło się z inauguracją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump odstraszy Putina? Ekspert wskazuje możliwy scenariusz
"Z każdej góry niech rozbrzmiewa wolność"
- Ojcze niebieski, jesteśmy tak wdzięczni, że cudem ocaliłeś naszego 45. i teraz 47. prezydenta. Jesteśmy wdzięczni, że to ty powołałeś go na taki czas jak ten. Że Ameryka zacznie znów marzyć - od tych słów zaczął pastor.
Sewell modlił się, aby Ameryka nadal była narodem, "gdzie nie będziemy oceniani po kolorze skóry, ale na podstawie charakteru".
Przez całą modlitwę unosił ręce do nieba, wzywając, by w całej Ameryce "rozbrzmiewała wolność".
- Mój kraj, tobie śpiewam, słodka ziemio wolności, ziemio, gdzie umarli moi ojcowie. Ziemio dumy pielgrzymów. Z każdej góry niech rozbrzmiewa wolność - krzyczał wręcz pastor.
Na zdjęciach i nagraniach widać, że uczestnicy uroczystości, zwłaszcza ci stojący blisko, byli poruszeni. Joe Biden patrzył w osłupieniu na pastora, z kolei Donald Trump i J.D. Vance byli wyraźnie zachwyceni.
Charyzmatyczny pastor podbił serca internautów
W mediach społecznościowych Sewell szybko zyskał popularność.
"Prezydent Trump zaprosił pastora Lorenzo Sewella z Detroit, aby modlił się na inauguracji, i nie zawiódł. Bóg wrócił do Ameryki" - pisze jeden z internautów, cytowany przez Daily Mail.
"Trump przywraca tradycyjne wartości do Białego Domu, to powiew świeżego powietrza" - napisał inny internauta.
"Był wspaniały! Młody pastor, jak on, może mieć potężny wpływ" - to kolejny wpis.
Sewell po raz pierwszy spotkał Trumpa w czerwcu, kiedy pastor gościł go w swoim kościele podczas przystanku kampanii.
Według MLive, zanim zwrócił się do Boga, był dilerem narkotykowym. Powiedział portalowi, że jest dożywotnim republikaninem i wspierał Trumpa w 2016 i 2020 r.
Źródło: Daily Mail/X/WP