Problemy Suwerennej Polski. Nielegalna praktyka partii Ziobry
Państwowa Komisja Wyborcza wykazała uchybienia w sprawozdaniu finansowym Suwerennej Polski. Wyszło na jaw, że partia Zbigniewa Ziobry praktykowała kredytowanie się u osób fizycznych, co jest uznawane za nielegalne. To z kolei sprawiało, że PKW z roku na rok odrzucała sprawozdania finansowe partii.
13.02.2024 | aktual.: 13.02.2024 10:47
Zgodnie ze sprawozdaniem finansowym Suwerennej Polski w 2022 r., partia Ziobry przyjęła materiały biurowe i eksploatacyjne od czterech osób - podaje "Rzeczpospolita". Dopiero po pewnym czasie otrzymały one od Suwerennej Polski (wówczas Solidarnej Polski) zwrot pieniędzy za te produkty. Na podobnej zasadzie osoby te wnosiły opłaty za pełnomocnictwo. Choć kwota pieniędzy, którą partia musiała zwrócić, nie była zawrotna - wynosiła bowiem 435,28 zł, to takie działanie jest uznawane za nielegalne kredytowanie.
Sprawozdania nie odrzucono
Taki rodzaj kredytowania partii nie pierwszy raz przytrafił się Suwerennej Polsce, tyle że w latach wcześniejszych stawał się on powodem dla odrzucania sprawozdania finansowego przez PKW. Taka sytuacja miała miejsce w przypadku sprawozdania za 2020 r. (chodziło o 976,43 zł, które partia zwróciła przelewem za materiały biurowe i telefon) oraz za 2021 r. (1472,53 zł - zwrócone osobom fizycznym za materiały biurowe, usługi pocztowe, prowadzenie strony internetowej i baner).
Zgodnie z przepisami partie zaciągać mogą jedynie kredyty bankowe. Takie sytuacje jak powyżej jeszcze do ubiegłego roku były powodem do odrzucania sprawozdań finansowych - co też miało miejsce w przypadku partii Ziobry. W ubiegłym roku jednak Sejm zmienił ustawę o partiach politycznych, przez co dopuszczalne stało się przyjęcie niewielkich kwot. PKW wskazuje jedynie uchybienia w danym sprawozdaniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Błędy Suwerennej Polski
W sprawozdaniu partii pojawiły się także inne błędy - brak numerów PESEL osób, które wchodzą w skład organu statutowego, oraz przyjęcie trzech darowizn o łącznej sumie 16 tys. zł, które zostały wpłacone w urzędzie pocztowym. Zwrócono je darczyńcom po upływie terminu.
Zdaniem rzecznika Suwerennej Polski, Jacka Ozdoby, podobne uchybienia są nie tyle winą partii, co "absurdalnych przepisów", które za nielegalne uważają praktyki akceptowane w przypadku innych podmiotów niż partia polityczna. Rzecznik neguje ponadto opinię, że powodem przerejestrowania partii (wcześniej była to Solidarna Polska) było odrzucenie wcześniejszych sprawozdań finansowych. To bowiem mogłoby być przesłanką do odebrania partii subwencji budżetowej, gdyby Suwerenna Polska chciała samodzielnie iść do wyborów.
Źródło: Rzeczpospolita