Cena masła na Wielkanoc. "Produkt mocno drożeje"
Pomimo rządowych działań, cena masła wciąż rośnie. W styczniu była o 30 proc. wyższa niż rok wcześniej, a prognozy wskazują na dalsze podwyżki - czytamy w poniedziałkowym wydaniu "Rzeczpospolitej".
Według danych zebranych przez UCE Research, Hiper-Com Poland i Grupę Blix, w styczniu kostka masła kosztowała średnio 7,6 zł, co stanowi wzrost o 30 proc. w porównaniu do roku poprzedniego.
Eksperci przewidują, że ceny masła będą nadal rosły. "Produkt mocno drożeje od miesięcy i to mimo grudniowej rządowej interwencji na rynku. Sprzedaż masła z zapasów nie pomogła. Ceny idą w górę w całej Europie" - podkreśla "Rzeczpospolita".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okradł wynajmowane mieszkanie. Potem uciekał od policji
Dane zebrane z 540 sklepów pokazują, że liczba promocji na masło spadła o 11,6 proc. - Co do prognoz cen masła, to przyszedł czas na wyznaczenie nowego progu psychologicznego. - 12 zł w cenie regularnej i nie mniej niż 8,99 zł w promocji. Myślę, że ten poziom osiągniemy do Wielkanocy - mówi dziennikowi Piotr Biela.
RARS sprzedawało rezerwy masła
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia premier Donald Tusk zdecydował o uruchomieniu rezerw masła, aby przeciwdziałać wzrostowi jego cen. Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych ogłosiła przetarg na sprzedaż 1000 ton tego produktu. Jak podaje "Fakt", część masła mogła trafić do Czech.
Masło z rezerw było przechowywane w mroźniach trzech mleczarni i sprzedawane w 25-kilogramowych blokach. Minimalna cena wynosiła 28,38 zł za kg. W przetargu na zakup wybrano dwie firmy: Mlekowita i Milkpol Polska.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Masło przebiło "próg bólu". To całkiem dobra wiadomość dla klientów