PolskaPartia Razem winą za pobicie Syryjczyka w Poznaniu obarcza "ksenofobiczną nagonkę" polityków PiS-u

Partia Razem winą za pobicie Syryjczyka w Poznaniu obarcza "ksenofobiczną nagonkę" polityków PiS‑u

Poznańscy działacze Partii Razem organizują w piątek demonstrację sprzeciwu dla rasistowskiej przemocy. Ich zdaniem chuliganów do pobicia Syryjczyka na ul. Półwiejskiej popchnęła "ksenofobiczna nagonka na uchodźców", w której wzięli udział politycy PiS-u.

Partia Razem winą za pobicie Syryjczyka w Poznaniu obarcza "ksenofobiczną nagonkę" polityków PiS-u
Źródło zdjęć: © WP | Zenon Kubiak
Zenon Kubiak

06.11.2015 | aktual.: 07.11.2015 10:36

We wtorek późnym popołudniem na ul. Półwiejskiej, czyli głównym deptaku w Poznaniu trzech młodych mężczyzn zaatakowało 31-letniego Syryjczyka. Ranny trafił do szpitala, ale nie wiadomo, jakby ta sytuacja się skończyła, gdyby w pobliżu nie przechodził patrol policji.

Na miejscu zatrzymano jednego ze sprawców, którym okazał się 18-latek wcześniej karany za handel narkotykami i inne przestępstwa kryminalne. W chwili zatrzymania miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Zatrzymanie dwóch pozostałych sprawców zdaniem policji to tylko kwestia czasu.

- Znamy ich personalia, są dobrze znani policjantom ze Starego Miasta. Na razie nie udało się ich zatrzymać tylko dlatego, że nie przebywają w miejscu zamieszkania – zapewniał w czwartkowej rozmowie z Wirtualną Polską Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że jedynym powodem agresji napastników był inny kolor skóry ofiary, którym okazał się 31-letni Syryjczyk już od trzech lat mieszkający w Polsce. Pobicie na tle rasistowskim poruszyło wielu poznaniaków, w tym prezydenta Jacka Jaśkowiaka.

- Wyciągnijmy wnioski z historii, bo zaczyna się od podsycania nienawiści przez polityków, potem są bazgrania na murach, pobicia, a kończy się mordami - skomentował na Facebooku prezydent Poznania, nawiązując do incydentu, którego sam stał się niedawno ofiarą (ktoś napisał na murze jego domu słowa „zdrajca” i „pedał”).

W piątek o godz. 16.30 na ul. Półwiejskiej w miejscu, gdzie doszło do pobicia Syryjczyka, odbędzie się demonstracja pod hasłem „Stop rasizmowi”. Jej organizatorem są poznańscy działacze Partii Razem.

- Pokażmy publicznie, że wiele środowisk ma jasne zdanie w kwestii rasizmu w Poznaniu. Nie ma przyzwolenia na rasistowską przemoc! – apelują na stronie wydarzenia na Facebooku.

Zdaniem organizatorów demonstracji ten incydent to skutek wypowiedzi prawicowych polityków sprzeciwiających się przyjęciu przez Polskę imigrantów z Bliskiego Wschodu

„Napastnicy nie bali się kamer monitoringu, czy patrolu policji. Nie bali się grożących im konsekwencji karnych popełnionego przestępstwa. Przede wszystkim jednak nie bali się nas, mieszkanek i mieszkańców Poznania” – czytamy w opisie demonstracji. – „Utwierdzani w nienawiści przez przedstawicieli skrajnie prawicowych ugrupowań, ale także przez ksenofobiczną nagonkę na uchodźców i migrantów, w której wziął udział prezes i aparat PiS-u obejmującego rządy, rasiści mieli błędne przeświadczenie o społecznym przyzwoleniu na rasistowską przemoc”.

O komentarz do tego ostatniego zdania poprosiliśmy Szymona Szynkowskiego vel Sęka, do niedawna szefa klubu radnych PiS-u w poznańskiej Radzie Miasta, który lada dzień rozpocznie pracę w Sejmie. Niedawno w jednym z wywiadów dotyczących imigrantów polityk przyznał, że jego wuj także jest Syryjczykiem

- Jacyś idioci widząc kogoś o śniadym kolorze skóry, postanowili wyładować swoją agresję i należy to potępić tak jak każdy inny akt przemocy, której ofiarą padnie Polak, Syryjczyk czy Żyd – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Szynkowski vel Sęk. – Z tego, co wiem, ten pobity mężczyzna mieszka w Poznaniu od lat, do tej pory dobrze się tu czuł, był w pełni zasymilowany i jest chrześcijaninem. Nie rozumiem, jaki jest związek tego pobicia z głosem Prawa i Sprawiedliwości dotyczącym polityki imigracyjnej. To chyba tylko próba wykorzystania tego do własnych celów politycznych ze strony Partii Razem. Przypomnę, że ja od samego początku mówiłem, że Polska powinna pomagać uchodźcom wojennym, których jest jednak garstka, ale zachować dużą ostrożność przy sprowadzaniu imigrantów ekonomicznych. Ani jedno, ani drugie nie ma jednak związku z tym pobiciem – dodaje.

Demonstracja nazwana z przyczyn formalnych „spontanicznym spotkaniem” odbędzie się w piątek, 6 listopada o godz. 16.30 na ul. Półwiejskiej przed Starym Browarem.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (195)