Arafat od grudnia przebywa w areszcie domowym w Ramallah na Zachodnim Brzegu. Izraelskie czołgi stale otaczają jego siedzibę, uniemożliwiając mu jej opuszczenie.
Jednocześnie Parlament zaprosił w czwartek izraelskiego ministra spraw zagranicznych Szimona Peresa, przypominając, że wraz z Arafatem dostał on pokojową Nagrodą Nobla w 1994 r.
Parlament skrytykował izraelskiego premiera Ariela Szarona za wypowiedź na temat Arafata. Szaron powiedział niedawno, że żałuje, iż Arafat nie został zabity w 1982 r., gdy był oblężony w Bejrucie. Deputowani oświadczyli w rezolucji, że są wstrząśnięci tym wyznaniem. (mag)