Parafianie z Jarosławska: ksiądz nas poniża i niszczy kościół
Mieszkańcy Jarosławska (gm. Pełczyce) wysłali do arcybiskupa petycję z prośbą o natychmiastowe odwołanie proboszcza, który poniża ich i niszczy kościół - informuje "Głos Szczeciński".
07.06.2006 | aktual.: 07.06.2006 07:37
Ksiądz źle nas traktuje, poniża przy każdej okazji, a nasze dzieci przychodzą z płaczem, bo wygania je z kościoła używając wulgaryzmów - mówią parafianie. W niedzielę napisali do arcybiskupa, by odwołał księdza proboszcza. Pod petycją podpisało się kilkaset osób.
Konflikt narasta od trzynastu lat, kiedy ksiądz Edward Masny objął parafię w Będargowie (należy do niej Jarosławsko). Przybrał na sile gdy proboszcz wywiózł organy, zlikwidował zakrystię i regipsami oddzielił część kościoła. Z okien kazał wyjąć witraże i zastąpił zwykłym szkłem.
Ksiądz nie ma pozwolenia na takie działania! Wygląd kościoła jest teraz przerażający! Okna były naszą chlubą, na witrażach są przedstawieni święci - mówi zdenerwowany sołtys Stanisław Jankowski. Nie było zgody na przebudowę lub remont kościoła. Dopiero w poniedziałek wpłynęło do nas zawiadomienie dotyczące wymiany stolarki okiennej - mówi Stanisław Kraszewski z Wydziału Budownictwa Starostwa Powiatowego w Choszcznie.
O wszystkim proboszcz decyduje sam. Radę parafialną rozwiązał. Razem z mieszkańcami wsi sołtys zebrał 220 podpisów pod petycją, w której domagają się odwołania proboszcza. Trafiła na ręce dziekana w Barlinku. Dziekan nam współczuł, obiecał dostarczyć ją do księdza arcybiskupa - dodaje sołtys. (PAP)