"Panowie mnie szczypią, kurczę". Kuriozalne sceny pod Sejmem

- Panowie mnie szczypią, kurczę - powiedział w pewnym, przepychając się ze Strażą Marszałkowską, Maciej Wąsik. Ostatecznie jednak politycy PiS nie byli w stanie "przepchnąć" swoich ułaskawionych kolegów do Sejmu.

Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński próbowali wejść do Sejmu. Doszło do przepychanek ze Strażą Marszałkowską
Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński próbowali wejść do Sejmu. Doszło do przepychanek ze Strażą Marszałkowską
Źródło zdjęć: © GETTY | Anadolu
oprac. TWA

W środę przed Sejmem doszło do przepychanek między politykami PiS a Strażą Marszałkowską.

Wszystko zapoczątkowało hasło: "Dobra panowie, jedziemy! Jazda! Nie ma co!". Wtedy na Straż Marszałkowską ruszyli politycy PiS, którzy siłowo próbowali wprowadzić do Sejmu Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Sami zainteresowani znaleźli się wtedy na pierwszej linii wydarzeń.

Na udostępnionych w sieci nagraniach z zajścia słyszmy m.in. także jak napierający na strażników Wąsik mówi w pewnym momencie, że jest "szczypany". - Panowie mnie szczypią, kurczę - mówi były wiceszef resortu spraw wewnętrznych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Cios w twarz

Mniej szczęścia miał w środę były przełożony Wąsika - Mariusz Kamiński. Były szef MSWiA dostał cios prosto w twarz. Co ciekawe, wymierzył mu go partyjny kolega - 76-letni Antonii Macierewicz, który mimo wieku także czynnie uczestniczył w zajściu pod Sejmem. Obecni na miejscu fotoreporterzy wszystko zarejestrowali. Kamiński, chwycony w mocne objęcia swoich partyjnych przyjaciół, był w pewnym momencie przetaczany jak bezwolna kukła.

Ostatecznie próba siłowego wprowadzenia do Sejmu ułaskawionych przez prezydenta Dudę Wąsika i Kamińskiego zakończyła się fiaskiem. Innego zdania był jednak prezes PiS, który uznał, że "cel został osiągnięty".

Posłowie PiS nie ponowili akcji, a Wąsik z Kamińskim odjechali spod Sejmu.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
maciej wąsikmariusz kamińskisejm
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (144)